MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wenta miał coś powiedzieć o sędziowaniu, ale ugryzł się w język

Z Kolonii Paweł KOTWICA
Witold Bakalarz
- Jeśli chodzi o sędziowanie to… A już nic nie powiem - zakończył rozmowę z dziennikarzami w tak zwanej mixed zone trener piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce, Bogdan Wenta. Jego zespół przegrał półfinał Ligi Mistrzów z FC Barceloną Intersport 23:28 i w niedzielę zagra w niemieckiej Kolonii o trzecie miejsce w turnieju Final Four.

- Zabrakło nam skuteczności. Niektórzy niepotrzebnie brali kończenie akcji na siebie. Zabrakło im zimnej głowy. Mieliśmy się wybierać z indywidualnymi akcjami wyłącznie wtedy, kiedy obrona Barcelony była już "rozjechana". A u nas próby indywidualne dominowały, gdy obrona Barcelony stała twardo i kasowała nam te akcje. To były złe wybory. Kluczowym momentem było kilka niewykorzystanych sytuacji 15 minut przed końcem. Niepotrzebnie pchaliśmy się przez środek, gdzie było gęsto od obrońców, niepotrzebnie szukaliśmy w tym bałaganie kołowego. Próbowałem wprowadzać dodatkowego zawodnika, ale nie opłaciło się, bo robiliśmy błędy i Barcelona rzucała do pustej bramki. Ale nie było już wyjścia, mieliśmy stratę kilku bramek i coraz mniej czasu, coś trzeba było zrobić. Jeśli chodzi o sędziów to mogę powiedzieć, że… Aaa nic już nie powiem - zakończył Wenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie