[galeria_glowna]
Zdjęcia z kraksy nadesłał również nasz Czytelnik Karol.
(fot. Czytelnik )
Pierwsze zgłoszenia o kolizjach powodowanych przez golfa, który nie zatrzymuje się po uszkodzeniu kolejnego auta zaczęły napływać do policji przed godziną 13 z ulic Zagnańskiej, Łódzkiej i Hubalczyków gdzie nastąpił finał niszczycielskiej jazdy mieszkańca jednej z podkieleckich miejscowości.
Tam volkswagen uderzył w bok nadjeżdżającej z przeciwka ciężarówki nadrywając swoje przednie lewe koło i siłą rozpędu zdążył jeszcze wpaść na audi podobnie jak ciężarówka poruszające się od strony ulicy 1 Maja.
Dobrze zbudowany, jak się później okazało, 39-letni mężczyzna prowadzący volkswagena próbował porzucić pojazd i uciekać, ale udaremnili mu to kierowca i pasażer ciężarówki wspomagani przez świadków zdarzenia. Później opowiadali nam, że najpierw był agresywny, następnie usiłował ich przekupić. Gdy przyjechali policjanci grzecznie wydmuchał w alkomacie nieco ponad trzy promile alkoholu. By nie próbował kolejnej ucieczki został doprowadzony do radiowozu w kajdankach, w którym czekał na zakończenie policyjnych czynności. A te trwały jeszcze po godzinie 15, bo liczba uszkodzonych przez niego samochodów wzrosła do ośmiu. Przesłuchanie mężczyzny będzie możliwe dopiero po jego otrzeźwieniu.
Podczas jazdy półprzytomnego kierowcy nikt nie ucierpiał. Samochody przez niego zawadzane mają uszkodzenia mechaniczne i lakiernicze, popękane zderzaki i rozbite reflektory. W sumie naprawa wszystkich aut może sporo kosztować, a o zwrot kosztów ich ubezpieczyciele nie zapomną upomnieć się u 39-latka z golfa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?