Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łysica Akamit Bodzentyn przegrała z Limanovią Limanowa

Kamil MARKIEWICZ
Łysica Akamit Bodzentyn przegrała z Limanovią Limanowa w zaległym meczu 19. kolejki trzeciej ligi małopolsko-świętokrzyskiej 0:1. Dzięki wygranej w tym spotkaniu Limanovii, na kolejkę przed zakończeniem sezonu zapewniła sobie ona awans do drugiej ligi.

Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy:

Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy:

- Niestety nie udało się wygrać. Limanovia była lepsza w tym meczu i zasłużenie zwyciężyła. Teraz pozostaje nam dobrze przygotować się do sobotniego, derbowego meczu z Granatem, w którym będziemy walczyć o wicemistrzostwo ligi.

Limanovia Limanowa - Łysica Akamit Bodzentyn

Bramka: 1:0 Arkadiusz Serafin 70 min.

Limanovia: Sotnicki - Basta, Kulewicz, Garzeł, Kępa - Cygnarowicz (78 Majcher), Pietras, Skiba (84 Zawadzki), Mizia (35 Serafin) - Gadzina (51 Mężyk), Dziadzio.
Łysica: Dymanowski 8 - Cichoń 6, Kardas 6, Szymoniak 6, Kozubek 6 - Paprocki 2 (27 D. Gardynik 4), Trela 5 (72 Pawłowski 1), Drej 5 (87 Gołąbek nie klas.), Płusa 6 - Fortuna 5, Michta 5 (68 P. Gardynik 1).

Kartki: żółte: Sotnicki (Limanovia); Drej, Fortuna (Łysica). Sędziował: Rafał Pąchalski z Krakowa. Widzów: 700.

Łysica Akamit Bodzentyn przegrała w wyjazdowym, zaległym spotkaniu 20. kolejki z Limanovią Limanowa 0:1

Nasze drużyny, na kolejkę przed zakończeniem sezonu, która odbędzie się w sobotę, straciły szanse na awans do drugiej ligi, który dzięki zwycięstwu nad Łysicą uzyskała Limanovia.

W 2 minucie goście mieli jedną z nielicznych okazji na objęcie prowadzenia. Andrzej Paprocki uderzał z 14 metrów, ale piłka odbiła się od nogi obrońcy Limanovii i wyleciała poza boisko. Na początku drugiej połowy, w 55 minucie Damian Gardynik strzałem głową próbował przelobować Waldemara Sotnickiego, ale ten w ostatniej chwili zdołał wybić futbolówkę nad poprzeczką. Dużo sytuacji mieli natomiast gospodarze, których aż do 70 minuty skutecznie powstrzymywała obrona Łysicy oraz znakomicie spisujący się w bramce Tomasz Dymanowski. Obronił on dwie sytuacje sam na sam, a także groźny strzał z 14 metrów. Właśnie w 70 minucie meczu defensorzy zespołu gości popełnili błąd, dając ograć się wbiegającemu w pole karne Arkadiuszowi Serafinowi. Ten znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Łysicy, którego pokonał strzałem w długi róg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie