Wojskowe mogiły w Radomiu toną w śmieciach. Znajdzie się odpowiedzialny?

Sprawdziliśmy

Tuż przy ogrodzeniu i wokół grobów żołnierzy walają się śmieci. - Nie tak powinien wyglądać cmentarz wojskowy - uważa pani Dorota.

Sprawdziliśmy

Cmentarz wojskowy utworzyła w 1915 roku wojskowa administracja austro-węgierska. Mieli tam być chowani żołnierze wszystkich walczących stron polegli w Radomiu i okolicach w czasie I wojny światowej. Po 1918 roku stał się cmentarzem żołnierzy garnizonu radomskiego oraz ich rodzin. Tu pochowano poległych we wrześniu 1939 toku obrońców Radomia, po wojnie chowano tu między innymi lotników, którzy zginęli w katastrofach lotniczych.

- Wstyd, żeby miejsce pamięci tak wyglądało - mówi oburzona Dorota Zawadzka, mieszkanka Radomia. Chodzi o bałagan wokół cmentarza wojskowego przy ulicy Obrońców. Jak twierdzi od trzech lat nikt tam nie sprząta.

Śmieci walają się wokół ogrodzenia cmentarza. Na chodniku znajdują się butelki po piwie i innym alkoholu. Nie lepiej jest na terenie cmentarza. - Przy ogrodzeniu też pełno śmieci, i tak od lat - mówi nasza czytelniczka.

WSTYD DLA MIASTA

Pani Dorota przyjeżdża z mężem na działkę, która znajduje się przy ulicy Obrońców. - Serce mnie boli jak idę chodnikiem i widzę co się tu dzieje - rozkłada ręce. - Przyjeżdżają tu ludzie z całej Polski do bliskich na cmentarz, parkują tu i słyszę komentarze o tym syfie. Wstyd dla miasta. Ładne wyremontowane chodniki i ulica a tu taki kontrast.

Trzy lata temu kobieta skontaktowała się z wojskowymi na lotnisku w Sadkowie. - Rozmawiałam z pułkownikiem i niedługo po tym wojskowi posprzątali i skosili trawę - opowiada pani Dorota. - Przez jakiś czas był spokój a teraz znowu bałagan.

NIE MA ZARZĄDCY

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce zarząd nad cmentarzem będzie sprawowała parafia świętego Wacława, która opiekuje się już cmentarzem rzymskokatolickim. Sprawa jest już przesądzona, ale dokumenty są dopiero przygotowywane. - Na razie nie jesteśmy więc formalnym zarządcą cmentarza - mówi ksiądz Piotr Zamaria z parafii świętego Wacława. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze to wtedy jako zarządca będziemy zobowiązani również do utrzymania czystości na cmentarzu.

NIE WIADOMO KTO

Próbowaliśmy dowiedzieć się kto powinien sprzątnąć bałagan. Okazało się, że nikt się do tego nie przyznaje.
Utrzymaniem grobów i kwater wojennych zajmuje się wojewoda. A wojewoda zleca je jednostce podporządkowanej miastu. Bałaganem powinien się więc zająć Zakład Usług Komunalnych. Tam jednak dowiedzieliśmy się, że akurat ta część miasta nie podlega tej jednostce. - Tam sprząta inna firma zewnętrzna - mówi Katarzyna Kosior z Zakładu Usług Komunalnych.

Próbowaliśmy ustalić, kto i dlaczego nie sprząta ani chodnika ani cmentarza. Sprawę zgłosiliśmy do straży miejskiej. Czekamy na odpowiedź.