Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Najwyższy oddala kasację w głośniej sprawie śmierci w Toporni

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Artur W.(z prawej) i Mariusz F. byli zaskoczeni wyrokiem
Artur W.(z prawej) i Mariusz F. byli zaskoczeni wyrokiem
Artur W. jest winien zabójstwa w Toporni, słuszna jest też kara 25 lat pozbawienia wolności na jaką został skazany - tak uznał Sad Najwyższy oddalając kasację. Sam oskarżony twierdził, co innego i zarzucał prowadzącym śledztwo oraz sędziom szereg zaniedbań i nadużyć.

Tak było

Tak było

Przemysław G. zaginął w Przysusze 11 czerwca 2009 roku. Jego zwłoki znaleziono 19 czerwca. Ciało pływało w wodach zalewu w Toporni. Mężczyzna utonął, ale najprawdopodobniej wcześniej ktoś go pobił łamiąc mu między innymi nos.

Według prokuratury 11 czerwca 2009 roku Artur W. pił w Toporni z Przemysławem G. piwo, tam miało też dojść pomiędzy nimi do nieporozumień i awantury. Mężczyzna uciekał, podejrzany dogonił go w pobliżu tamy, przewrócił na ziemię a potem kopał i bił do utraty przytomności. Świadkiem tego miał być drugi z podejrzanych, Mariusz F., który siedział tam w towarzystwie znajomej i był po spożyciu alkoholu i użyciu narkotyku.

Świadek nie pomógł bitemu mężczyźnie, pomógł natomiast oprawcy wrzucić go do zalewu. Obserwująca całe zdarzenie kobieta, choć początkowo nosiła się zamiarem wezwania pogotowia, to ostatecznie nie zareagowała. Jak twierdzi prokuratura poszkodowany utonął, a gdy jego ciało wypłynęło, podejrzany zaczął zastraszać innego jeszcze świadka oskarżenia. Miał to czynić osobiście lub za pośrednictwem swego kolegi.

Podejrzani w czasie śledztwa zmieniali wyjaśnienia, w sadzie twierdzili, że są niewinni. Sąd Okręgowy w Radomiu wymierzył Mariuszowi F. karę 15 lat pozbawienia wolności a Arturowi W. - 25 lat. Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Apelacyjny. Sąd Najwyższy odrzucił wniesioną od niego kasację.

- Dowody nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni są winni zabójstwa - mówił w lipcu 2011 roku sędzia Mariusz Młoczkowski, skazując w Sądzie Okręgowym w Radomiu Artura W. na 25 lata więzienia, a Mariusza F. na lat 15.

PROCES POSZLAKOWY

Proces był poszlakowy, co zawsze oznacza, że wyjątkowo trudny. Ale Sąd Apelacyjny podtrzymał to orzeczenie, czyniąc wyrok prawomocnym. W styczniu tego roku w telewizji publicznej wyemitowano program, w którym podważono ustalenia śledczych posiłkując się wypowiedziami Artura W., jego rodziny, pełnomocników oraz świadków.

Sam skazany twierdził, że jest niewinny, a jego skazanie to efekt pomówień ze strony informatora policji Mariusza F., który za takie informacje mógł liczyć na różne korzyści. Pomówienia - jego zdaniem - padły też ze strony kobiety, która miała być świadkiem zdarzenia a jej zeznania były jedynym dowodem na którym oparł się sąd. Artur W. mówił też przed kamerą, że policjanci z Przysuchy ukradli mu po zatrzymaniu 500 euro, a także go bili. - W Polsce mamy sądy, ale nie mamy prawa - komentował

W programie wystąpiła też Joanna Kaczmarek - Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu, która podtrzymywała, że wyrok był słuszny i sąd nie miał żadnych wątpliwości co do winy skazanych.

Według Jarosława Zajkowskiego, szefa przysuskiej prokuratury wiele informacji przekazanych telewidzom przez Artura W. i jego bliskich było nieprawdziwych. Podobnie mówiła Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji.

KASACJA

Artur W, i jego bliscy upatrywali szanse w sprawie kasacyjnej. Orzeczenie właśnie zapadło - jak się dowiedzieliśmy - Sąd Najwyższy oddalił tym samym uznając, że zarówno ustalenia poczynione przez prokuraturę i sądy są słuszne. Nie dopatrzono się także bezprawnych działań ze strony policji.

Jarosław Zajkowski, szef Prokuratury Rejonowej w Przysusze: - To śledztwo w naszej opinii przeprowadzone zostało wzorcowo, tym bardzo bolało więc nas manipulowanie informacji i formułowanie pod naszym adresem, a także adresem sądu i policji zarzutów. Ta decyzja Sądu Najwyższego jest ostatecznym rozstrzygnięciem i chyba powinna rozwiać już wszelkie wątpliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie