Józef Błaszczykowski ma ogromną wiedzę o minionych czasach. Przeżył trzy wojny: I wojnę światową, wojnę polsko-bolszewicką i II wojnę światową. O wszystkich tych wydarzeniach, o swoim w nich udziale, może opowiadać godzinami, ze szczegółami.
Był kolejarzem i działaczem społecznym. Jak na swój wiek jest człowiekiem bardzo sprawnym psychicznie oraz fizycznie, wciąż z poczuciem humoru.
Dla wyjątkowego jubilata były kwiaty, lampka szampana i życzenia 200 lat. Złożyli je przedstawiciele władz miasta i gminy Wąchock: Sebastian Staniszewski- zastępca burmistrza Wąchocka, Halina Herman- wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Wąchocka, radna z Parszowa i Artur Bzdręga- sołtys Parszowa.
Pytany, o receptę na tak długie życie, odpowiada ze spokojem, że tak chciała Opatrzność Boża. W swoim życiu zachowywał się jak przeciętni mężczyźni na wsi, palił papierosy, czasami wypił trochę alkoholu.
PRZEŻYŁ TRZY WOJNY
Józef Błaszczykowski urodził się 17 lipca 1909 roku w Parszowie. Miał sześcioro rodzeństwa. Gdy miał pięć lat wybuchła I wojna światowa. Pamięta, że wtedy jako pięcioletni chłopak, umiejący czytać, czytał swoim sąsiadom "Kurier Warszawski" z informacją o zabójstwie w Sarajewie arcyksięcia Ferdynanda i wojnie między Rosją i Austrią.
Już dobrze pamięta, gdy się kończyła w 1918 roku i gdy wybuchła wolność, po 123 latach niewoli. Na wsi nie przeżywano tego tak emocjonalnie jak w miastach. Dominowało codzienne zabieganie o chleb, o warunki życia. Wtedy na wsi żyło się bardzo biednie. Z tego powodu, mimo dużych zdolności, nie kontynuował nauki po szkole powszechnej.
Potem była wojna polsko-bolszewicka 1920 roku. Jako 11 letni chłopak nie mógł jeszcze iść na ochotnika do wojska. Tak robiło wtedy wielu młodych chłopaków z Parszowa i okolicy. W sławnym Cudzie nad Wisłą- jego zdaniem- największy udział mieli chłopscy synowie i ich dowództwo, szczególnie generałowie i Józef Piłsudski.
II wojna światowa to już była pełna dorosłość pana Józefa. Od dwóch lat był żonaty, miał rodzinę. To determinowało jego zachowania w wielu niebezpiecznych sytuacjach. Jest zdania, że tylko opatrzności Bożej zawdzięcza to, że żyje.
DZIAŁACZ SPOŁECZNY
Jako 17-latek wstąpił do Związku Młodzieży Wiejskiej II Rzeczpospolitej. W 1937 roku założył rodzinę. Ożenił się z ukochaną Marianną. W 1957 roku zakładał Kółko Rolnicze w Parszowie. Był jego sekretarzem i księgowym.
Działał w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym, był prezesem Koła w Parszowie. W 1981 roku został wybrany na przewodniczącego Gminnego Związku Kółek Rolniczych w Wąchocku. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, medalem "Za Zasługi dla Ruchu Ludowego" oraz Medalem imienia Wincentego Witosa. Ma odznakę "Za Zasługi dla Kielecczyzny", Medal 40-lecia Polski Ludowej.
Do 1930 roku pracował w Fabryce Wyrobów Ceramicznych "Dziewulski i Lange", późniejszym Marywilu. W międzyczasie odbył służbę wojskową w I Pułku Radiotelegraficznym w Warszawie. Do 5 września 1939 roku pracował w Wydziale Małej Kuźni Zakładów Starachowickich.
Najmocniej przeżył tragiczną śmierć żony Marianny w 1974 roku, 39 lat temu. Cieszy się z czworga dzieci, dziewięciorga wnuków i 11prawnuków. - Wszystkie dzieci i wnuki ukończyły studia. W ich ślady idą też prawnukowie. Są prymusami w swoich klasach - chwali się pan Józef.
Jakub Błaszczykowski, znany polski piłkarz, to raczej nie jego rodzina, ale chętnie by go poznał i mu pogratulował. Mieszka razem z rodziną najmłodszego syna Jana, w rodzinnym domu przy ulicy Górnej w Parszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?