Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie emocje w Kielcach. Korona po dramatycznym meczu przegrała z Wisłą 2:3 [VIDEO, zdjęcia]

/dor/ /esw/
Korona Kielce przegrała na własnym boisku z Wisłą Kraków 2:3 (1:1).

[galeria_glowna]

Mówią trenerzy

Mówią trenerzy

Leszek Ojrzyński, trener Korony:
- Mieliśmy swoją sytuację i szansę na zwycięstwo praktycznie w ostatniej minucie. Dostaliśmy jednak bramkę i przegraliśmy spotkanie. Według mnie, w pierwszej połowie byliśmy drużyną lepszą, mieliśmy dużo stałych fragmentów i okazji do zdobycia bramki. W ostatniej minucie popełniliśmy fatalny błąd.

Franciszek Smuda, trener Wisły:
- Zwycięstwo cieszy, szczególnie patrząc na okoliczności, w jakich zwyciężyliśmy. Równie dobrze mogliśmy przegrać, bo chwilę wcześniej stuprocentową sytuację do zdobycia bramki miała drużyna z Kielc. Tej drużynie jest potrzebne zwycięstwo, bo jak mówiliśmy szatni, dawno nie wygraliśmy.

Korona Kielce - Wisła Kraków. Relacja live - zobacz zapis

Korona Kielce 2-3 Wisła Kraków 2:3 (1:1)

Bramki: 1:0 Paweł Golański 33 min., 1:1 Łukasz Garguła 35, 1:2 Garguła 58, 2:2 Paweł Sobolewski 80, 2:3 Michał Chrapek 90+3 z karnego.

Korona: Małkowski - Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski - Kiełb (61, Sierpina), Jovanović (75 Trytko), Lenartowski, Sobolewski, Janota (61 Stąporski) - Gołębiewski.

Wisła: Miśkiewicz - Stolarski, Głowacki, Nalepa, Bunoza - Sarki, Chrapek, Stjepanović, Garguła (60 Wilk), Małecki (90 Burdenski) - Boguski (76 Burliga).

Kartki: żółte: Stjepanović, Nalepa (Wisła). Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Od początku Korona z impetem ruszyła na Wisłę. Kilka razy zakotłowało się pod bramką Michała Miśkiewicza. Kielczanie próbowali też szczęścia w strzałach z dystansu - mocno uderzał Piotr Malarczyk, a technicznie Jacek Kiełb. Obaj minimalnie niecelnie. Gospodarzom bardzo zależało na zwycięstwie. Wiadomo - mecz z Wisłą, na który nie trzeba ich mobilizować, a po drugie - na trybunach był sponsor, zainteresowany inwestowaniem w kielecki klub.

I dopięli swego w 33 minucie. Dośrodkowanie z prawej strony, Pavol Stano przedłużył piłkę głową, strzał Artura Lenartowskiego obronił Miśkiewicz, ale przy dobitce Pawła Golańskiego był bezradny. 1:0 dla Korony! Ale radość kielczan trwała bardzo krótko, bo w 35 minucie Łukasz Garguła uderzył z dystansu, po drodze piłka odbiła się od nogi Stano i wpadła do bramki. Był to pierwszy celny strzał Wisły w tym spotkaniu. Później goście jeszcze dwa razy zagrozili bramce Małkowskiego, ale w decydujących momentach zabrakło im precyzji.

Po meczu powiedzieli

Po meczu powiedzieli

Paweł Golański, obrońca Korony: - W końcówce niepotrzebnie poszliśmy zbyt dużą liczbą zawodników do przodu, ale za wszelką cenę chcieliśmy zdobyć bramkę na 3:2. Zostaliśmy za to skarceni. Jest duży niedosyt, bo z przebiegu meczu byliśmy lepszą drużyną.

Zbigniew Małkowski, bramkarz Korony: - Złość - to najlepsze określenie tego, co czujemy. Wisła w ostatnich sekundach wydarła nam punkty. Straciliśmy swoją twierdzę, ciężko przełknąć gorycz porażki.

Daniel Gołębiewski, napastnik Korony: - W ostatniej akcji pogubiliśmy się w kryciu, ale wcześniej mieliśmy dogodną okazję do zdobycia bramki. Gdybyśmy ją wykorzystali, to pewnie wygralibyśmy mecz. Atmosfera w szatni nie jest najlepsza. Jest wielka złość u mnie i kolegów. Czy padły ostre słowa z ust trenera? Pewnie tak.

Łukasz Garguła, pomocnik Wisły: - Piłka jest nieprzewidywalnym sportem. Mogliśmy przegrać, a wywozimy komplet punktów. Cieszą mnie dwie bramki, jak drużyna wygrywa, to satysfakcja z goli jest podwójna.

Druga połowa zaczęła się od strzału Jacka Kiełba z ostrego kąta - na rzut rożny piłkę sparował Miśkiewicz. Wisła dobrą okazję zmarnowała w 56 minucie - po centrze Patryka Małeckiego główkował pozostawiony bez opieki Boguski, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Chwilę później było już jednak 2:1 dla podopiecznych Franciszka Smudy. Garguła uderzył z ponad 20 metrów, futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. W 72 minucie mogło być 2:2, ale w dogodnej sytuacji Vlastimir Jovanović posłał piłkę nad poprzeczką. W 81 minucie na kieleckim stadionie zapanowała jednak wielka radość. Z prawej strony zacentrował Golański i Paweł Sobolewski strzałem głową w długi róg pokonał Miśkiewicza.

Bohaterem meczu mógł zostać Przemysław Trytko. W drugiej minucie doliczonego czasu gry był sam na sam z Miśkiewiczem, ale trafił w bramkarza. Goście wyprowadzili książkowy kontratak. W polu karnym sfaulowany został Łukasz Burliga, sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metry. Rzut karny na bramkę zamienił Michał Chrapek. Po tej bramce sędzia zakończył mecz...

Po końcowym gwizdku piłkarze Korony przez kilkadziesiąt sekund nie podnosili się z murawy...Walczyli z ogromną determinacją, ale po dramatycznym spotkaniu przegrali 2:3.

STATYSTYKI

Korona Wisła

2 bramki 3
7 strzały celne 3
11 strzały niecelne 5
0 poprzeczki 0
0 słupki 1
10 faule 12
0 zagrania ręką 0
0 spalone 1
13 rzuty wolne 10
6 rzuty rożne 2
0 kartki 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie