MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wierna Małogoszcz bezbramkowo zremisowała z BKS Bochnia

/KAR/, /dor/
Wierna ligowe rozgrywki zainaugurowała w Bochni. Spotkanie rozgrywane było w szybkim tempie, co z pewnością mogło podobać się kibicom. Niestety do dopełnienia tego dobrego widowiska zabrakło bramek.

Mariusz Lniany, trener Wiernej:

Mariusz Lniany, trener Wiernej:

- Mecz prowadzony był w bardzo szybkim tempie, co z pewnością podobało się kibicom. Drużyny postawiły w tym pojedynku na walkę i było do widać od pierwszej do ostatniej minuty. Do przerwy było dużo sytuacja, zwłaszcza pod bramką gospodarzy. W tym spotkaniu emocji było wiele, zabrakło w nim tylko bramek.

BKS Bochnia - Wierna Małogoszcz 0:0

BKS: Jaszczyński - Fortuna (81 Mazur), Motak, Kasprzyk, Lewicki - Siwek, Stokłosa (75 Kaczmarczyk), Górecki, Łydych - Szkotak (79 Dobranowski), Zubel.

Wierna: Żytniewski 5 - Ostrowski 5, Kita 6, Kołodziejczyk 7, Augustyn 5 - B. Wijas 5 (82 Gajek nie klas.), Jeziorski 6, Strzębski 5, Bała 5 - Jedynak 5 (86 Foksa nie klas.), Stachura 5 (72 Supierz 1).

Kartki: żółte: Fortuna, Kasprzyk, Łydych (Bochnia); Jeziorski (Wierna). Sędziował: Konrad Kolak z Nowego Sącza. Widzów: 300.

Już w 2 minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie. Silny strzał Marcina Motaka obronił Konrad Żytniewski. Z czasem inicjatywę na boisku zaczęli przejmować goście. W 16 minucie w dobrej okazji znalazł się Sławomir Jedynak, po którego uderzenie piłka przeleciała tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Krystiana Jaszczyńskiego. W 32 minucie po dośrodkowaniu Michała Bały przed szansą na strzelenie gola stanął Jakub Stachura, lecz jego uderzenie głową obronił bramkarz zespołu z Bochni. Napastnik Wiernej już trzy minuty później miał kolejną podbramkową okazję. Niestety po raz drugi, tym razem po zagraniu Piotra Ostrowskiego, strzałem głową nie zdołał pokonać Jaszczyńskiego. W 43 minucie w idealnej sytuacji znalazł się Bartłomiej Wijas, który przejął piłkę po nieudanym wybiciu obrońcy zespołu z Bochni. Pomocnik małogoskiej drużyny przez nikogo nieatakowany oddał strzał z 11 metrów, niestety jego uderzenie było niecelne i futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Była to najlepsza sytuacja Wiernej na zdobycie bramki w meczu.

Po przerwie także toczyła się zacięta walka. W pierwszych 20 minutach tej części spotkania przeważali goście, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. W 52 minucie Michał Kołodziejczyk uderzał z rzutu wolnego, piłka zmierzała w światło bramki, ale w ostatniej chwili futbolówkę głową zdołał wybić jeden z obrońców gospodarzy. W 72 i 85 minucie dobre okazje na strzelenie goli dla gospodarzy miał Sławomir Zubel. W obu sytuacjach bardzo dobrze w obronie zagrał Michał Kołodziejczyk, który zablokował strzały napastnika z Bochni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie