Tomasz Wilman, trener Korony:
Tomasz Wilman, trener Korony:
- To nie był zły mecz w naszym wykonaniu, poza 10 minutami dekoncentracji, gdy po stałych fragmentach gry na początku drugiej połowy straciliśmy dwa gole. Błędy, niestety, kosztują i dziś zapłaciliśmy za nie bardzo drogo.
W meczu trzeciej ligi piłkarskiej dwóch beniaminków Soła Oświęcim zdecydowanie pokonała Korony Kielce. Wszystko rozstrzygnęło się na początku drugiej połowy.
Soła Oświęcim - Korona II Kielce 4:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Paweł Cygnar 25 min., 2:0 Dawid Wadas 49, 3:0 Wadas 55, 3:1 Ivan Marković 78, 4:1 Bartłomiej Sałapatek 84.
Korona: Gugulski 4 - Zawadzki 4, Wrześniewski 4, Bednarski 4, Piwowar (69. Załęcki) - Paprocki 3 (46. Janiec 3), Szmalec 5, Vanja Marković 4, Kotarzewski 3 (46. Ivan Marković 4), Trojanowski 6 - Angielski 3 (54. Przybyła 2)
Soła: Talaga - Jamróz, Sałapatek, Wadas, Stanek (59. Domański) - Cygnar, Ząbek, Stróżak (42. Gleń), Dynarek, Janeczko (51. Jasiński) - Snadny (72. Knapik )
Kartki: czerwona: Maciej Załęcki (82 min. Korona - faul), żółte: Bednarski (Korona), Snadny (Soła). Sędziował Radosław Wilk (Kraków). Widzów: 800.
Nie udała się kieleckiej drużynie wyprawa do Oświęcimia na mecz z innym beniaminkiem. Gospodarze niesieni dopingiem licznej publiczności odnieśli pewne zwycięstwo, strzelając wszystkie gole głową, a trzy po stałych fragmentach gry.
Ale nie był to jednostronny mecz jak sugeruje wynik. W pierwszej połowie to drużyna Tomasza Wilmana miała przewagę i wiele okazji, ale niestety, żadnej nie potrafiła wykorzystać. A mieli je Karol Angielski, Piotrek Paprocki i Jakub Kotarzewski. W dodatku w 25 minucie Korona nadziała się na kontrę zakończoną strzałem w poprzeczkę, ale przy odbitej piłce najszybciej znalazł się Paweł Cygnar i umieścił ją w siatce.
Po zmianie stron Korona jeszcze odważniej ruszyła do przodu, ale szybko straciła dwie bramki. Najpierw środkowy obrońca gospodarzy Dawid Wadas pokonał Bartosza Gugulskiego uderzeniem głową po rzucie rożnym, a kilka minut potem wykorzystał dobrą centrę z rzutu wolnego.
Korona próbowała jeszcze walczyć i strzeliła bramkę na 3:1 po tym jak po dośrodkowaniu Mateusza Jańca piłkę przedłużył Michał Przybyła, a w siatce umieścił Ivan Marković, ale w 82 minucie za faul czerwoną kartkę otrzymał Maciej Załęcki i kielczanie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. W dodatku właśnie po tym właśnie faulu Załęckiego Korona straciła czwartą bramkę i było właściwie po meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?