Święto mięty we Wrocieryżu z gośćmi z całego świata! (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Ponidziański potentat w zakresie przetwórstwa ziołowego zaprosił na swoje dwudzieste urodziny gości z całego świata i bardzo internacjonalny charakter miało trzydniowe spotkanie na Ponidziu.
W środę firma podejmowała zagranicznych gości i własną załogę, która liczy ponad sto osób a w czwartek uroczystości rozpoczęto od nabożeństwa ku czci Matki Boskiej Zielnej w kościele pod wezwaniem w Wrocieryżu. Przy dźwiękach kapeli ludowej ośpiewano i wniesiono do świątyni dwa dożynkowe wieńce z gmin Kije i Michałów, które ustawiono obok wieńca z parafii Wrocieryż - już zdobiącego świątynię. W homilii ksiądz Adam Kornalski - proboszcz tutejszej parafii wielokroć odnosił się darów niebios, rolniczego trudu a także przypadającego w tym dniu święta wojska polskiego. W części religijnej "Święta Mięty" nie brali udziału goście innych wyznań, którzy spokojnie oczekiwali oni na ławeczkach ustawionych przy rozległym placu prakingowym i stylowej studni, naprzeciw kościoła.

Po mszy korowód "święta mięty" ruszył na miejsce wielkiego festynu dla wszystkich, który odbywał się na placu wokół Hotelu i Domu Weselnego "Zakątek". Wokół wielkiego placu rozlokowało się kilkanaście stoisk kół gospodyń wiejskich, firm świadczących usługi dla rolnictwa. W centrum było imponujące stoisko firmy Natur Vit.

Na "dzień dobry" powitano twórcę Natur Vitu - prezesa Marka Płachtę i jego małżonkę Ewę. - Pragnę zadedykować to święto wszystkim plantatorom i kooperantom Natur - Vit-u. Bez Was drodzy państwo nie byłoby naszej firmy - mówił skromnie twórca firmy.

Prowadząca imprezę Jolanta Chamera powitała gości z kilkunastu krajów świata, niekiedy bardzo odległych i egzotycznych jak Iran, Indie czy Pakistan. Z kolei wójt gminy Michałów Mirosław Walasek, który na estradzie pojawił się w towarzystwie małżonki wręczył kwiaty i upominek dla twórcy Natur - Vit-u.

Prezes Marek Płachta zapraszał na estradę najlepszych plantatorów mięty z całego Ponidzia, dziękował i wręczał okazjonalne dyplomy. Do prezesa dołączyli : europoseł Czesław Siekierski i starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski, którzy w imieniu Ministra Rolnictwa odznaczyli wiodących plantatorów "Medalem za Zasługi dla Rolnictwa Polskiego" Otrzymali je : Jolanta i Wojciech Strączkiewiczowie, Małgorzata i Andrzej Kwietniowie, Alicja i Zbigniew Sosińscy, Krystyna i Andrzej Sobczykowie, Magdalena i Tomasz Michnowie, Anna i Zbigniew Pankowie, Małgorzata i Robert Grędowie.

Natur Vit importuje rocznie ponad 20 tysięcy ton produktów ziołowych niezbędnych do wytwarzania herbatek i suszów, w bardzo wyszukanych niekiedy smakach. Oprócz setki pracowników ta nowocześnie zarządzana firma daje możliwość zarobkowania tysiącom ludzi nie tylko w Polsce. - W trakcie spotkania z gośćmi zagranicznymi usłyszałem rzecz, która mnie zdumiała. Otóż w Bułgarii zbiórką ziół dla potrzeb naszego Natur Vit-u zajmuje się około dwóch tysięcy bułgarskich Romów, dla których bywa to jedynym źródłem dochodów. Są to dziko rosnące zioła zbierane na terenach północnej Bułgarii - powiedział nam profesor Czesław Nowak z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Wieczór we Wrocieryżu zakończyły występy artystyczne i wspólna zabawa. Gości miętowego święta bawili : Zbój Madej, kapele - Ponidzie Maćka Sobonia, Stefana Wyczyńskiego i kapela Stanisława Kowalczyka ze Staw. Gwiazdą wieczoru był Kabaret Pigwa Show, który do Wrocieryża zajechał białą limuzyną marki cadillac. Do tańca przygrywał zespół Pakt, atrakcji dla najmłodszych było też co niemiara.

W gronie bawiących się najszczęśliwszą osobą była pani Zofia Płachta - matka prezesa Natur - Vitu - która jest także matką chrzestną obecnego burmistrza Pińczowa Włodzimierza Baduraka.