- Wypadek miał miejsce poza służbą i nie ma z nią żadnego związku - tłumaczy Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji.
W niedzielę 9 września 2012 roku po godzinie 17 tuż za Siczkami w miejscowości Kolonka w gminie Jedlnia-Letnisko kierowca opla astry skręcając na skrzyżowaniu w lewo zderzył się z jadącym na wprost motocyklem suzuki. 25-letni mieszkaniec Nowej Woli zginął na miejscu.
Kierowcą opla był Jacek T., ówczesny zastępca komendanta Komisariatu Policji w Pionkach. 4 czerwca 2013 prowadząca w tej sprawie śledztwo Prokuratura Rejonowa Radom Zachód postawiła mu zarzut spowodowania śmiertelnego w skutkach wypadku.
- Śledztwo wciąż jest prowadzone, aktualnie trwa weryfikowanie wyjaśnień złożonych przez podejrzanego - mówiła nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Tymczasem jak się dowiedzieliśmy Jacek T. decyzją szefa radomskiej policji Karola Szwalbe od 24 czerwca 2013 roku pełnił obowiązki komendanta komisariatu w Pionkach, a z dniem 29 lipca został mianowany komendantem tej jednostki. Zanim to nastąpiło Jacek T. po przedstawieniu przez prokuraturę zarzutów sam poinformował o tym w swoim raporcie Komendanta Miejskiego Policji w Radomiu.
O to, dlaczego podjęta została decyzja o mianowaniu, pomimo ciążącego na Jacku T. zarzutu zapytaliśmy Alicję Śledzionę, rzecznika mazowieckiej policji:
- Wypadek miał miejsce poza służbą i nie ma z nią żadnego związku. Policjant wzorowo wykonuje swoje obowiązki, w związku z tym nie był zawieszany w czynnościach służbowych. Cały czas prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie - odparła pani rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?