Rejs został zorganizowany przez Muzeum Wsi Kieleckiej, Klub Wodniacki "Kon-Tiki" w Pińczowie oraz Ośrodek Kulturalno-Historyczny "Beldonek" w Chrobrzu. Akcja jest nawiązaniem do czasów, kiedy to młyny pływały po największych rzekach, przybijając do brzegów i świadcząc usługi młynarskie. Celem rejsu jest promowanie województwa świętokrzyskiego, zdrowej, regionalnej żywności oraz Muzeum Wsi Kieleckiej, którego jest własnością.
Bździel, bo tak nazywa się pływający młyn, to replika XIX-wiecznego młyna wodnego, który umieszczony jest na pływającej platformie o wymiarach 8 na 6 metrów. Zbudowali go, według starych projektów, członkowie klubu Kon -Tiki, którzy stanowią także jego załogę. Kapitanami są Maciej Nowacki i Piotr Siemiński.
- Młyn miał początkowo popłynąć do Gdańska, ale nie będzie możliwe pokonanie Wisły we Włocławku, dlatego tam odbędzie się impreza finałowa - powiedział Adam Ochwanowski główny organizator wyprawy.
Każdego dnia rejsu młyn zatrzymuje się w innej miejscowości. W poniedziałek około godziny 15 zacumował w Winnicy koło Połańca. Tam załoga odpoczęła podczas ogniska w miłym gronie przybyłych, by ich powitać gości. Wodniacy zaprezentowali także dawny sposób mielenia zboża. Nad ranem wyruszyli z Połańca. Kolejnym punktem na mapie tej wodnej wyprawy jest Sandomierz.
Przez cały czas trwania rejsu prowadzona jest akcja promująca województwo świętokrzyskie. W Warszawie, do której dotrą w niedzielę, planowany jest jednodniowy postój. Odbędzie się wówczas festyn, w czasie którego mieszkańcy stolicy, będą mieli okazję skosztować fasoli z Nowego Korczyna, wody Buskowianki oraz jabłek z sandomierskich sadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?