Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa. Udany finisz Neptuna Końskie (zdjęcia)

Mirosław ROLAK, [email protected], Dorota KUŁAGA [email protected]
Tak cieszyli się piłkarze Kamiennej Brody po zdobyciu pierwszej bramki przez Bartosza Segdę.
Tak cieszyli się piłkarze Kamiennej Brody po zdobyciu pierwszej bramki przez Bartosza Segdę. Mirosław Rolak
Wysokie zwycięstwa Moravii i Nidzianki. Pierwsza wygrana kamiennej. Hat trick Bartosza Sota

[galeria_glowna]

Jedenastka kolejki

Jedenastka kolejki

Dawid Rafalski (GKS) - Zbigniew Warzocha (Sparta), Wojciech Skrobisz (Kamienna), Dawid Brzozowski (Star) - Kamil Blicharski (Nowiny), Mateusz Moćko (Samson), Rafał Jabłoński (Piast), Bartosz Sot (Nidzianka) - Dariusz Brzozowski (Moravia), Rafał Jałocha (Kamienna), Mateusz Cieślik (Neptun).

Efektownym finiszem w meczu ze Starem zapewnił sobie zwycięstwo Neptun Końskie. Dobra skuteczność zaprezentowali gracze Moravii Morawica i Nidzianki Bieliny odnosząc wysokie zwycięstwa.

W tej drugiej ekipie hat trickiem popisał się Bartosz Sot. Pierwsze zwycięstw w tym sezonie doniosła Kamienna Brody, a pierwszej porażki doznał LZS Samborzec.

ZACZĘŁO SIĘ OD PÓŁWOLEJA

Neptun Końskie - Star Starachowice 2:1 (0:0) , Sebastian Hajduk 89, Mateusz Cieślik 90 - Mateusz Witkowski 85.
Neptun: Rybiński - Idzikowski, Radwański, Majchrzak, Skoczylas - Jurek (62. Rudnik), Kos (46. Kwiecień), Hajduk, Kluska - Iwański (68. Szymczyk), Nowacki (46. Cieślik).
Star: Poński - Orczyk, Rogalski, Żak, Krawczyk (27. Kowa-lik) - Sułek, Brzozowski, Chodniewicz, Kosztowniak - Pisarek (80. A. Zięba), Witkowski.

- W 85 minucie ładnym strzałem z półwoleja popisał się Mateusz Witkowski. Wydawało się, że nic złego nie może nam się stać w tym meczu. Ale w ciągu niespełna dwóch minut do-staliśmy dwa "dzwony". Najpierw z rzutu wolnego, a później po kontrataku. Jako beniaminek musimy chyba zapłacić frycowe - powiedział Tomasz Jackowski, kierownik drużyny Staru.

DWA GOLE ZMIENNIKÓW

GKS Nowiny - Astra Piekoszów 3:1 (0:0) , Kamil Blicharski 52, Łukasz Góral 65, Tomasz Paździor 75 - Jakub Bodzioch 74.
GKS: Kwiecień - Cichoń, Ołtuszyk, Ślefarski, Król - Kasprzyk (46 K. Blicharski), Radomski (46. Paździor), Stanek, Góral - Niebudek (65. Grudzień), Pierzak (72. Kubicki).
Astra: Trela - Banaś, Majka, Łapot, Jaroszenko - M. Bli-charski, Grund (46. Brożek), Jagodziński (46. Śladkowski), Jędrzejewski (46. Bodzioch) - Wijas, Zychalski.

- Pierwszą połowę najlepiej przemilczeć. Gdyby się dało, to trzeba byłoby wymienić całą jedenastkę. Po przerwie było lepiej, co udokumentowaliśmy trzema bramkami - powiedział Przemysław Cichoń, grający trener GKS Nowiny.

Dobrą zmianę dał Kamil Blicharski, który zaliczył asystę i zdobył jedną z bramek. Na listę strzelców wpisał się też drugi zmiennik - Tomasz Paździor.

POJEDYNEK DOBRYCH ZNAJOMYCH

Gród Ćmińsk - GKS Rudki 0:1 (0:0) , Tomasz Frączyk (samobójcza) 65.
Gród: Kucharski - Nadolnik (70. Frydrych), T. Frączyk, Górecki, Trojan (57. Walczak) - Jarząb, Koza (75. Perlak), K. Frączyk, Kuliński - Galus (82. Żołowicz), Słoń.
GKS: Rafalski - Maliszewski (55. Borowiec), Łapot, Ł. Kowalski, Dawidowicz - B. Wiecha (75. Gąsior), Wojciechowski, Gawlik, D. Kowalski - Salwerowicz, Jaros.

Jedyna bramka meczu padła po strzale samobójczym To-masza Frączyka. Gospodarze mieli znakomitą okazję do wy-równania, ale w 73 minucie Kamil Frączyk nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Dawid Rafalski. - Trenera Grodu darzę sympatią. Darka Góreckiego ściągałem do Orlicza, gdy byłem tam trenerem. Cenię go jako zawodnika i człowieka. Życzę mu powodzenia w następnych meczach. W tym spotkaniu do nas uśmiechnęło się szczęście - powiedział Dariusz Świetlik, trener GKS.

SKUTECZNIE "GONILI" WYNIK

Samson Samsonów - Piast Stopnica 2:2 (0:0) , Łukasz Gębski 55, Michał Rynk 61 - Paweł Rajca 64, Piotr Rajca 78.
Samson: Kita - Górecki, Siwek, Czarnomski, Michalczyk, Kowalski (80. Czachowski), Kołodziejski, Gębski (70. Nawara), Moćko, Rynk, Piwowarczyk.
Piast: Piotrkowski - Mius, Fortuna (68. Kopiński), Pisarski, K. Guła, Kapusta (83. Skałbania), Kawa (46. Paweł Rajca), Jabłoński, Rogoziński, Jankoski (68. Kowalski), Piotr Rajca.

Po dość bezbarwnej pierwszej połowie, kiedy nieznacznie przeważali gospodarze, ale nie zdołali pokonać defensywy gości, mecz ożywił się po przerwie. Gospodarze wykorzystali dwa błędy obrony Piasta i w 61 minucie prowadzili 2:0. Podopieczni trenera Artura Jagodzińskiego ruszyli do odrabiania strat i zepchnęli Samsona do obrony. W ciągu ostatnich trzydziestu minut meczu goście mieli wiele sytuacji, a których dwie wykorzystali i uratowali jeden punkt. -Mieliśmy w końcówce dużo sytuacji, ale remis nie krzywdzi żadnej z drużyn - powiedział trener Jagodziński.

HAT TRICK BARTOSZA SOTA

Nidzianka Bieliny - Zenit Chmielnik 6:2 (2:0) , Bartosz Sot 10, 18, 83, Szczepan Maciejski 54, Jakub Buras 63, Krzysztof Kobyłecki 72 - Paweł Kołdras 77 z karnego, Patryk Stankiewicz 88.
Nidzianka: Iwan - P. Wijas (70 Kobyłecki), M. Pindral, Sa-tro, Bąk - Maciejski, Sot, Buras (80 Chlewicki), Gałka (75. Skrzyniarz) - Jarczak (60. Czarnecki), Sito.

Zenit: Janus - Ozimirski, Myca, Radomski, Piotrowski - Salwa (46. Frankiewicz), Bracisiewicz, Rogala (65. Nędza), Sobczyk - Kołdras, Pietryka (55. Zawadzki).

Pierwszy bramkarz Zenitu Damian Zając na jednym z ostatnich treningów przed meczem doznał kontuzji, z koniecz-ności bronił 18-letni Mateusz Janus. Sześciokrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki po strzałach gospodarzy.

- Wynik lepszy od gry - krótko skomentował tę wygraną Andrzej Wiącek, szkoleniowiec Nidzianki. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Bartosz Sot, który popisał się hat-trickiem.

Jarosław Groszek, trener Neptuna Końskie:

Jarosław Groszek, trener Neptuna Końskie:

- W naszym meczu była ogromna dramaturgia. W 85 minucie straciliśmy bramkę, ale potrafiliśmy się pozbierać i wyrwać zwycięstwo drużynie Staru. Cieszy to, że drużyna walczyła do końca i przy-niosło to efekty.

SKARCONY BENIAMINEK

Sparta Dwikozy - Stal Kunów 3:0 (1:0) , Maciej Jarosz 8. Michal Cecuła 67, Artur Warzocha 68.
Sparta: Polit - Drożdżal, Boleń, Z. Warzocha, Orawiec, Siudak (60. Lubański), A. Warzocha (70. Marzec), Jarosz, Cecuła, Strojewski, Michalski (80. Bidas).
Stal: Kania - Molenda (75. Łodej), Rutkowski (80. K. Haraźny), Piwowarem, Frańczak (70. J. Kaczor), Ostrowski (50. Skrobarczyk), Kwapisz, Kowalski, R. Haraźny, Koterbski, Mazepa.

Beniaminek z Kunowa nie zasłużył na tak dotkliwą porażkę, bo w pierwszej połowie spisywał się całkiem przyzwoicie, prowadząc wyrównany pojedynek z liderem. Wprawdzie w ósmej minucie po prostym błędzie obrony Stal straciła bramkę, ale potem kilka razy miała okazję by wyrównać. Po przerwie dała o sobie znać rutyna gospodarzy, którzy dwoma skutecznymi kontratakami ostudzili zapał gości, strzelając dwa gole w ciągu dwóch minut.

-W pierwszej połowie zagraliśmy poprawnie, ale po przerwie chyba za odważnie ruszyliśmy do przodu i gospodarze przeprowadzili skuteczne kontry. Był to jednak nasz najsłabszy mecz od początku rozgrywek - ocenił trener Stali, Jarosław Jałocha.

ZATRZYMALI LIDERA

Kamienna Brody - LZS Samborzec 2:0 (1:0) , Bartosz Sęga 31, Rafał Jałocha 60.
Kamienna: D. Kalista - Niewczas, Jagieła, Skrobisz, Sałata, Bracik, Sęga, Nowocień Ż (88. Łodej), Piórkowski (84. Soboń), Jałocha Ż (71. Dąbrowski), Gralec (79. Maciejczak).
Samborzec: Meszek - Syguła, Dudka, Lebida, Drozd, Kiliański, Walasek, Szmuc, Przypkowski, Bijak, Pietrucha.

Kamienna zainkasowała pierwsze w tym sezonie punkty, odnosząc zasłużone zwycięstwo w pojedynku z byłym liderem. Początek meczu należał do gości, którzy kilka razy groźnie zaatakowali, ale defensywa gospodarzy na czele z bramkarzem Dawidem Kalistą skutecznie odpierała ataki. Po kwadransie gry inicjatywę przejęli podopieczni trenera Adriana Sobczyńskiego, ale nie potrafili wypracować dogodnej sytuacji. W 31 minucie po akcji zainicjowanej przez Rafała Jałochę, który dalekim podaniem zagrał na skrzydło do Jakuba Nowocienia, a ten dokładnie dośrodkował. Nadbiegający Bartosz Sęga celnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po zdobyciu bramki gospodarze cofnęli się do obrony, a w drugiej połowie skutecznie "pilnowali" wyniku, nie rezygnując z kontrataków. Po jednym z nich na indywidualna akcje zdecydował się Jałocha i ustalił wynik meczu. Była to pierwsza w tym sezonie porażka Samborca.
Moravia Morawica - Sokół Rykoszyn 6:1 (2:0) , Rafał Kita 6, Dariusz Brzozowski 35, 79, Wojciech Młynarczyk 50, Mateusz Osman 65, Michał Smolarczyk 70 - Marcin Snoch 72,
Moravia: P. Kubicki - Detka, Chałan, M. Zawadzki, Osman, W. Młynarczyk, Gilewski, Kita, K. Kubicki, Brzozowski, Smolarczyk.
Sokół: Góral - Poddębniak (52. Włodarczyk), Król, Sidło, Hajduk (80. Szymkiewicz), Podgórski (66. Nowek), Ł. Szymański, Pakuła, Snoch, P. Szymański (73. Nowacki).

Moravia urządziła sobie ostre strzelanie w meczu ze spadkowiczem, będąc przez pełne 90 minut zespołem zdecydowanie lepszym i mogła bramek zdobyć więcej. Honorowego gola dla gości zdobył najlepszy, i jak dotąd jedyny strzelec w ekipie Sokola, Marcin Snoch.

Strzelcy: 5 - Marcin Snoch (Sokół), 4 - Marcin Pietrucha (Samborzec), Mateusz Kołodziejski (Samson), 3 - Mateusz Osman, Dariusz Brzozowski, Michał Smolarczyk (Moravia), (Moravia) Dawid Brzozowski, Mateusz Witkowski (Star), Piotr Rajca (Piast), Bartosz Sot (Nidzianka).
W następnej kolejce, 31 sierpnia -1 września: Samborzec - Neptun, Sokół - Nowiny, Stal - Gród, Zenit - Samson, Piast - Moravia, Astra - Kamienna, Star - Sparta, GKS Rudki - Nidzianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie