Czy ktoś dowiezie dzieci do szkół w gminie Piekoszów?

Uczniowie i ich rodzice z Piekoszowa martwią się, czym dzieci dojada do szkół od 2 września. Gmina jest pozbawiona władzy i ten stan może potrwać wiele tygodni, wiec nie ma, kto podjąć decyzji o wznowieniu kursowania autobusów.

- Autobusy dowożące dzieci do szkół w gminie zaw
iesiliśmy na wakacje. Są to linie "24" i "26". Zdenerwowani rodzice dzwonią do nas z pytaniami, czy wznowimy kursy od 2 września, a my nie wiemy, co powiedzieć. Oczywiście chcemy jeździć, autobusy są bardzo potrzebne, bo dzieci nie będą miały czym dojechać do szkoły, zwłaszcza do gimnazjum w Piekoszowie. Potrzebna jest jednak zgoda władz gminy i umowa - informuj Barbara Damian, zastępca dyrektora w Zarządzie Transportu Miejskiego w Kielcach. - W Urzędzie Gminy nie ma, z kim rozmawiać, nie ma żadnej władzy i osoby mogącej podjąć decyzje. Wójt i zastępca zostali odwołani a komisarz nie jest jeszcze powołany. Gmina jest już nam winna ponad 200 tysięcy złotych za inne wykonane kursy i trudno wznawiać lnie nie wiedząc, czy dostaniem za nie pieniądze i ile. A nie możemy podatników z Kielc obarczać utrzymywaniem komunikacji w Piekoszowie. Pewnie puścimy te autobusy, licząc, że komisarz zapłaci, ale to ryzyko.

Po tym, jak wójt Piekoszowa trafił do aresztu, władze w gminie sprawował jego zastępca. Ale dwa tygodnie temu został odwołany z mocy prawa, po tym jak uprawomocniły się wyniki referendum, w którym mieszkańcy odwołali wójta i Radę Gminy. Władze powinien przejąć komisarz. Wojewoda świętokrzyska rekomendowało na tę funkcję Bożenę Szczypiór, ale musi ją zatwierdzić premier, aby przejęła zarządzanie gminą.
- Czekamy na decyzję premiera, nic nie możemy zrobić, aby ją przyspieszyć. Mamy tylko nadzieje, że zapadnie szybko, ponieważ kandydatka nie wymaga szczegółowego sprawdzania. Pół roku temu była komisarzem w Kazimierzy Wielkiej, wówczas przeszła gruntowną weryfikacje, a w tak krótkim czasie niewiele się zmieniło - wyjaśnia Agata Wojda, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach.