* Za wami niemal cztery tygodnie przygotowań. Wszystko przebiega, tak jak sobie zaplanowałeś?
Robert Prygiel: - Nie jest idealnie. Nie wszystko wygląda tak, jak to planowałem, ale nie jest źle. Decydując się na obowiązki trenera, liczyłem się z tym, że problemy będą. Pewne rzeczy, które w klubach ze stażem w ekstraklasie są standardem, dla nas są nowe.
* A jakie jest podejście zawodników do zajęć?
- Na to nie narzekam. Są bardzo zaangażowani i jestem z tego zadowolony. Nie narzekają, że jest ciężko, atmosfera jest dobra.
* Jednym z problemów, jest kontuzja Mariena Moreau. Czy udało się już znaleźć zastępcę francuskiego atakującego?
- Nasza gra miała być oparta o francuskiego atakującego. To miał być nasz podstawowy punktujący. Po jego kontuzji, interesowaliśmy się pięcioma zawodnikami, podobnej klasy, aby zachować planowany poziom sportowy. Trzech odmówiło, z dwoma jeszcze prowadzimy rozmowy. Decydujące znaczenie mają kwestie finansowe, czyli to, ile możemy zapłacić. Jeśli się nie zgodzą na nasze warunki, będziemy musieli poszukać zawodnika o być może mniejszych umiejętnościach, ale w naszym zasięgu finansowym.
* Czas pracuje na waszą niekorzyść?
- Nie można tak jednoznacznie stwierdzić, że to jest niekorzystne. To ma także plusy. W niemal wszystkich bogatszych ligach, a także w polskich klubach ekstraklasy, kadry są zamknięte. Być może zawodników, którzy nam odmówili, stać na czekanie na wolne miejsce w bogatszych klubach. Ale może również okazać się, że ktoś, kto nam wcześniej odmówił, zgodzi się ostatecznie na nasze warunki.
* Miguel Falasca, trener Skry Bełchatów, wobec problemów ze znalezieniem rozgrywającego, zapowiedział, że być może sam zgłosi się do rozgrywek. Czy ty również rozważasz taką ewentualność, jeśli nie znajdziecie atakującego?
- Nie ma nawet procenta szansy na takie rozwiązanie. Byłoby to z mojej strony niepoważne, aby przed czterdziestką zakładać spodenki i wybiegać na parkiet. Jeśli nie znajdziemy zawodnika, szansę dostaną obaj młodzi atakujący. Na treningach prezentują się dobrze i chociaż popełniają sporo błędów, mają potencjał. Z mojej historii wynika, że warto dać młodym szansę. Byłem również świadkiem debiutu Aleksieja Werbowa, który zastąpił kontuzjowanego kolegę.
* Kiedy do drużyny dołączy Dirk Westphal, niemiecki przyjmujący?
- Był gotowy zjawić się w Radomiu już w czwartek, ale prosił o pomoc w transporcie. Nie byliśmy w stanie zorganizować tego tak szybko i ostatecznie przyjedzie do Radomia w niedzielę. Od poniedziałku będzie już z nami trenował.
* Sparing z reprezentacją Kataru, planowany na przyszły tydzień dojdzie do skutku?
- Niestety nie. Nie znam szczegółów, wiem, że nie zagramy. Staramy się jednak znaleźć rywala, aby w przyszły weekend zagrać pierwszy sparing.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?