Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki sukces ciężko chorej Olivki z Połańca. Zobacz jak stawia pierwsze kroki w swoim życiu [VIDEO]

Agnieszka KURAŚ [email protected]
Olivia Tsampazi z Połańca pierwszy raz stoi na własnych nóżkach. Na jej twarzy rysuje się zdziwienie, ale i wielkie szczęście.
Olivia Tsampazi z Połańca pierwszy raz stoi na własnych nóżkach. Na jej twarzy rysuje się zdziwienie, ale i wielkie szczęście. archiwum
Ciężko chora dziewczynka z Połańca i jej rodzina od lat walczą, by mogła chodzić na własnych nogach. Ich starania zostały właśnie uwieńczone sukcesem.

7-letnia Olivia Tsampazi z Połańca zmaga się z ciężką chorobą, która do tej pory uniemożliwiała jej poruszanie się. Jej marzenie o tym, by móc chodzić na własnych nogach w końcu się spełniło. Dziewczynka postawiła pierwsze kroki w pionizatorze. Olivia i jej rodzina opowiedziała nam o tym wielkim wydarzeniu.

Od lat Echo Dnia towarzyszy małej Olivce z Połańca w zmaganiach z chorobą. Nasi czytelnicy zbierają dla niej nakrętki. A chętnych do pomocy jest wielu. Nakrętki dla Olivii zbierało wiele instytucji i osób prywatnych. Wspólnymi siłami udało się uzbierać około 2 ton nakrętek. Rodzina Olivki kupiła wymarzony pionizator. Finansowo cel ten wspomogli: Centrum Pomocy Rodzinie w Staszowie, Fundacja Wspomagania Oświaty w Połańcu i Narodowy Fundusz Zdrowia. Koszt pionizatora to 25 tysięcy złotych. Pieniędzy nie wystarczyło jednak, by wpłacić całą kwotę - do zapłaty zostało jeszcze 12 tysięcy złotych. Nakrętki na ten cel będziemy zbierać jeszcze do końca września. Można je przynosić do biura Echa Dnia w Staszowie, które mieści się przy ulicy Krakowskiej 9.

MA SIEDEM LAT, PRZESZŁA SIEDEM OPERACJI

O małej Olivce pisaliśmy już wielokrotnie. Jest uśmiechnięta i pełna energii, mimo że od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim. Olivia cierpi na rozszczep kręgosłupa. Choroba do tej pory nie pozwalała jej jednak na to, aby mogła samodzielnie chodzić. Wszystko zmieniło się w lipcu, kiedy to w pionizatorze postawiła pierwsze kroki.

Olivia ma 7 lat i na koncie siedem operacji. Pod koniec maja przeszła ostatnią operacją. W kilka tygodni po rekonwalescencji mogła dokonać w Łodzi pierwszych przymiarek pionizatora, który umożliwia jej chodzenie o własnych siłach. W lipcu Olivia po raz pierwszy w swoim życiu stanęła na własnych nóżkach i trzymana za ręce przez mamę pokonała kilka metrów. Tego dnia okazało się, że potrzebne będą poprawki w pionizatorze, dlatego Olivia nie mogła go zabrać jeszcze wtedy do domu.

- Rozpłakałam się, gdy dowiedziałam się, że jeszcze nie możemy zabrać pionizatora do domu, bo muszą coś poprawić - mówi mała Olivia.

- W Łodzi mieliśmy być na godzinę 9 rano, gdzie w ORTO PRO miała być zrobiona przymiarka. Olivka całą drogę nie zmrużyła oka, tak przeżywała to, że już dziś stanie na własne nóżki. Na miejscu bez chwili zastanowienia zgodziła się na pierwsze przymiarki aparatu. Była taka szczęśliwa. Miała uśmiech od ucha do ucha. Dawno jej nie widziałam tak szczęśliwej. Wtedy zaczęło się odliczanie dni, kiedy będziemy mogły zabrać pionizator do domu. Olivka co dzień pytała, ile jeszcze dni zostało. Dostałyśmy go na początku sierpnia i zaczęła się nasza praca w domu - dodaje pani Małgorzata, mama Olivki.

FILM Z PIERWSZYMI KROKAMI OLIVKI WYWOŁAŁ WIELKIE WZRUSZENIE

Pierwsze kroki Olivii, na nagranym filmie obejrzała jej rodzina. Opowiedzieli nam o tym wielkim wydarzeniu.

- Olivka chodzi, Olivka chodzi jak lobot - krzyknął jej 4-letni braciszek Antoś, gdy zobaczył chodzącą dziewczynkę na filmie.

Pani Ewa, babcia Olivii również nie kryła emocji tego dnia. - Gdy zobaczyłam jak Olivka chodzi, rozpłakałam się i już nic nie mogłam powiedzieć - opowiada.

Pani Małgorzata, mama dziewczynki opowiada nam, że od początku była pewna, że jej córka kiedyś stanie na własnych nóżkach. Wierzyła w to bardzo mocno i innych myśli nie dopuszczała do siebie. Kiedy Olivia zrobiła pierwsze kroki przyjęła to z wielkim szczęściem, ale i spokojem.
- Tak miało być - mówiła. Była gotowa na ten moment już od dawna.

W JEDNEJ CHWILI UROSŁA 20 CENTYMETRÓW

Olivia chodzenie w pionizatorze ćwiczy dwa razy dziennie. Ma w sobie bardzo dużo siły i determinacji. Już oswoiła się z pionizatorem, który jak na dziewczynkę przystało ma różowe pasy i jest w kwiatuszki. Składa się on z gorsetu i tak zwanych łusek, które zakłada się na nóżki. Olivia na wózku miała wysokość około 80 centymetrów. Teraz, gdy stoi w pionizatorze jej wzrost sięga nieco ponad metr.

Pionizator posłuży dziewczynce około przez 2 lata. Gdy podrośnie, będzie potrzebna jego wymiana na większy, a to wiąże się z kolejnymi, bardzo wysokimi kosztami. Narodowy Fundusz Zdrowia może wspomóc ten cel, ale tylko raz na cztery lata. Więc już następnym razem dziewczynka na jego pomoc liczyć nie będzie mogła.

- Przed nami jeszcze kilka miesięcy ciężkiej pracy, aby Olivka sama o balkoniku mogła chodzić, ale już widać pierwsze sukcesy - dodaje szczęśliwa mama dziewczynki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie