Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Higiena jamy ustnej jest Polakom nieznana. A jak jest w Radomiu?

/wit/
Anna Dobrowolska, stażystka w Wojewódzkiej Poradni Stomatologicznej, Radomskiego Szpitala Specjalistycznego tłumaczy pacjentom jak ważna jest higiena jamy ustnej i zdrowe zęby.
Anna Dobrowolska, stażystka w Wojewódzkiej Poradni Stomatologicznej, Radomskiego Szpitala Specjalistycznego tłumaczy pacjentom jak ważna jest higiena jamy ustnej i zdrowe zęby. Tadeusz Klocek
Rządowe programy na rzecz popularyzacji zdrowia i higieny jamy ustnej są mało skuteczne.

Z raportu

Z raportu

Raport Najwyższej Izby Kontroli pokazuje zróżnicowanie dostępu do publicznych świadczeń stomatologicznych w poszczególnych regionach Polski. Najgorzej jest w małych miastach i wsiach, gdzie większość dzieci została całkowicie pozbawiona leczenia stomatologicznego. Powód? Stomatolodzy prowadzą swoje gabinety w dużych miastach a to zmusza mieszkańców niewielkich miejscowości do szukania dentysty poza granicami ich gmin. W latach 2010-2012 nie działał ani jeden krajowy program z zakresu profilaktyki przeciwpróchniczej finansowany przez Ministerstwo Zdrowia. Według resortu powodem były ograniczone środki finansowe. Leczenie stomatologiczne nie znalazło się też w grupie priorytetów określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z sierpnia 2009 roku. Tymczasem blisko 10 procent polskich siedmiolatków nigdy nie było u dentysty, a aż 92 procent piętnastolatków ma próchnicę zębów. Zdaniem kontrolerów za taki stan odpowiedzialność ponoszą nie tylko rodzice, ale również system edukacji i ochrony zdrowia. W krajach bardziej rozwiniętych zarówno edukacja, jak i profilaktyka w zakresie higieny jamy ustnej to zadania należące do szkół i przedszkoli.

Ponad 90 procent polskich nastolatków ma zaawansowaną próchnicę, przybywa też szczerbatych dorosłych. To tylko część informacji zawartych w raporcie Najwyższą Izbę Kontroli o opiece stomatologicznej w Polsce. Sprawdzamy jak jest z uzębieniem radomian i mieszkańców regionu.

Opiekę stomatologiczną w naszym kraju zdominowały prywatne gabinety. W 2011 roku blisko 80 procent uprawnionych nie skorzystało ani razu z usług dentysty w ramach Funduszu.

Świadczenia udzielane w przychodniach na podstawie umów z Narodowym Funduszem Zdrowia mają ograniczony zakres, część zabiegów nie podlega refundacji, a pacjenci nie mają wiedzy, gdzie znajduje się gabinet stomatologiczny zakontraktowany przez Fundusz.

Według Najwyższej Izby Kontroli problemu nie traktuje poważnie także resort zdrowia, którego zabiegi nie wpływają na poprawę opieki stomatologicznej. Państwo nie sprawdza, ile Narodowy Fundusz Zdrowia dopłaca do leczenia ani jaki mamy do niego dostęp. Tymczasem na Mazowszu na każde 100 tysięcy mieszkańców przypada 106 dentystów, podczas gdy w Kujawsko-Pomorskiem tylko 56.
Ministerstwo nie realizuje też zaplanowanych w Narodowym Programie Zdrowia kampanii edukacyjnych a statystyki są zatrważające.

Ponad połowa trzylatków nie była ani razu u dentysty a połowa ich rówieśników ma nawet po trzy zęby z próchnicą. W wieku pięciu lat tylko co piąte dziecko nie ma w ogóle próchnicy, a 15-latków bez dziur w zębach jest zaledwie 8 procent. Rośnie też liczba bezzębnych. Wśród osób między 35 a 44 rokiem życia wynosi 4 procent, a wśród 65-74-latków- ponad 40.

Problem, o którym mówi NIK jest widoczny w Radomiu i regionie. Okazuje się, że mieszkańcy zbyt rzadko odwiedzają dentystę, a dorośli nie przywiązują wagi do wyrabiania u dzieci prawidłowych nawyków dotyczących higieny jamy ustnej.

Na ten problem uwagę zwraca Radomska Delegatura Okręgowej Izby Lekarskiej.

- Zaczęłam pracę jako stomatolog 31 lat temu i dziś ze zgrozą stwierdzam, że niewiele zmieniło się od tego czasu. Próchnica i jej konsekwencje nadal są powszechne, także u młodych pacjentów, co skutkuje wczesną utratą zębów - mówi stomatolog Marzena Staniszewska-Kozioł, kierownik Wojewódzkiej Poradni Stomatologicznej w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.

Okazuje się, że niewiele osób zdaje sobie sprawę, że dobry stan zębów i zdrowa jamy ustnej, to nie tylko komfort przeżuwania i ładny uśmiech. Wynikające z zaniedbań próchnica i choroby przyzębia mają poważny wpływ na stan całego organizmu.

- Wielu pacjentów, którzy do mnie trafiają dziwi się, że próchnica to choroba i wiąże się z nią ryzyko groźnych powikłań. Bakterie zgromadzone w zepsutym zębie mogą zaatakować, gdy organizm jest osłabiony - mówi jedna z lekarek z gminy Białobrzegi.

Stany zapalne zębów i przyzębia mogą powodować udar mózgu, miażdżycę naczyń krwionośnych i reumatoidalne zapalenie stawów. Mają też wpływ na przebieg ciąży.

Do publicznej poradni trafiają głównie pacjenci, którzy nie są w stanie sami finansować leczenia w prywatnych gabinetach. To właśnie brak pieniędzy stanowi najczęstszą przyczynę rezygnacji z wizyty u dentysty.

- Leczenie w ramach Funduszu nakłada pewne ograniczenia. Na przykład stosowanie "srebrnych" wypełnień amalgamatowych - zaznacza doktor Staniszewska-Kozioł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie