MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Wenta: Nie możemy obrastać w piórka

Paweł KOTWICA [email protected]
- Trzecie miejsce w Lidze Mistrzów zmieniło postrzeganie nas jako zespołu - mówi przed rozpoczęciem szóstego sezonu pracy w Kielcach trener piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce, Bogdan Wenta

- Niebezpieczeństwo dla nas to zadufanie, przesadna wiara w swoją wielkość. Musimy od pierwszego meczu, tego niedzielnego z Zabrzem, narzucić swój styl - mówi szkoleniowiec.

Paweł Kotwica: * Przed nami kolejny, ekscytujący sezon, wyjątkowy z tego względu, że po raz pierwszy w historii dwie polskie drużyny zagrają ze sobą w Lidze Mistrzów.

Bogdan Wenta: - Każdy sezon przynosi coś nowego. Dzięki awansowi Wisły Płock do Ligi Mistrzów, częściej będziemy jeździć w stronę tego miasta i Wisła będzie się częściej pokazywała u nas. Myślę, że to dobre dla polskiej piłki ręcznej i dla obu klubów, bo rywalizacja między nimi będzie jeszcze ciekawsza. Sezon zapowiada się interesująco, bo w wielu zespołach pokazało się dużo nowych zawodników. W większości są to gracze zagraniczni. Czy to będzie dobre dla poziomu ligi i umiejętności polskich zawodników, czas pokaże. Ale zainwestowały nawet kluby, które w poprzednich sezonach były w dolnych rejonach tabeli. Wszyscy wykazują duże apetyty i to dobrze.

* Jest pan zadowolony z przebiegu przygotowań?

- W tym roku odbyły się one trochę inaczej, niż zwykle, turniej Galeria Echo Cup odbył się miesiąc wcześniej, niż zwykle. Wszystko odbywało się w miarę spokojnie, każdy z zawodników wykonał swoją pracę, niektórzy pracowali trochę mniej ze względu na kontuzje i teraz czeka ich odrabianie zaległości. Porównując to do sytuacji sprzed roku mogę powiedzieć, że u niektórych zawodników widać postęp, u niektórych stagnację, wynikającą z kontuzji, ale nie tylko. Przed pierwszym meczem mam zespół w pełni sił, ale optymalna gra powinna się pojawić za dwa, trzy tygodnie. Mamy pewne braki, jeśli chodzi o skuteczność, szybkość rozgrywania akcji, grę w obronie, ale to są niuanse, drobiazgi. Oprócz startu ligi polskiej drugim naszym ważnym wrześniowym celem jest inauguracja Ligi Mistrzów z Dunkierką, mecz odbędzie się 22 września.

* W ostatniej chwili z zespołu odszedł lewoskrzydłowy Bartłomiej Tomczak.

- To było dobre rozwiązanie dla obu stron. Mieliśmy na tej pozycji trzech zawodników. Postanowiliśmy zostawić dwóch, bo czasem mniej znaczy więcej. Zostają ci, którzy prezentują odpowiednie walory, a dla "Kopary" oznaczałoby to niewiele minut na boisku. Znalazł sobie miejsce w Zabrzu, gdzie będzie mógł grać więcej.

* Wróćmy jeszcze na jedno pytanie do Ligi Mistrzów, a w zasadzie do Płocka. Czy nie uważa pan, że Orlen Wisła w barażowych meczach z francuskim Montpellier wykazała postęp w grze?

- Wisła na pewno zyskała dwóch zawodników, którzy mimo swojego wieku są ograni w bardzo dobrych zespołach (mowa o Mariuszu Jurkiewiczu i Marcinie Lijewskim - przyp. PK) i mieli z nimi spore osiągnięcia. Poziom gry wskazuje na to, że zawodnicy zaczynają realizować myśl nowego trenera. Czy to będzie dla nas trudniejszy przeciwnik, niż w poprzednim sezonie, tego nie wiem. My stawiamy sobie najwyższe cele, jesteśmy już inną drużyną, inaczej postrzeganą. Trzecie miejsce, które zajęliśmy w Lidze Mistrzów sprawia, że to nie jest już to samo Vive Targi Kielce. Widać to było już w turniejach zagranicznych, które rozegraliśmy, każdy chciał z nami wygrać, każdy chciał tym budować swoje ego. Dlatego nie możemy obrastać w pióreczka, nie możemy kalkulować, czy Płock jest mocniejszy niż był, czy Zabrze ma nowego trenera. Mamy wykazać więcej determinacji, przyjąć więcej bólu. Niebezpieczeństwo dla nas to zadufanie, przesadna wiara w swoją wielkość. Musimy od pierwszego meczu, tego niedzielnego z Zabrzem, narzucić swój styl, nie ma sensu myśleć, co będzie w grudniu czy styczniu.

* Na ile możliwe jest powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu, nie mówię o mistrzostwie i Pucharze Polski, bo to oczywiste, ale o awansie do Final Four Ligi Mistrzów?

- To, co nam się uda ugrać w Lidze Mistrzów, w dużej mierze zależy od tego, które miejsce zajmiemy w grupie. Dla mnie faworytem grupy jest THW Kiel, bardzo mocny będzie duński Kolding, niebezpieczna może być Dunkierka, Wisła też będzie się starała nam zagrozić. W poprzednich kilku latach zebraliśmy dużo doświadczeń. Prezes postawił przed nami taki cel, jak rok temu - czołowa ósemka. I tego się trzymajmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie