Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy przedmiot na Politechnice Świętokrzyskiej - zasady savoir - vivre

Piotr BURDA [email protected]
Barbara Maj – Malinowska podczas wykładu z dobrego wychowania dla studentów pierwszego roku Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki Świętokrzyskiej.
Barbara Maj – Malinowska podczas wykładu z dobrego wychowania dla studentów pierwszego roku Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki Świętokrzyskiej. Aleksander Piekarski
Na uczelni używamy tytułów naukowych, kwadrans akademicki jest dla wykładowcy, nie dla studenta, a na facebooku lepiej nie publikować zdjęć w bieliźnie. Studenci Politechniki Świętokrzyskiej mieli pierwszy wykład z Akademickiego Dobrego Wychowania.

To nowy przedmiot na Politechnice Świętokrzyskiej. Wykłada go Barbara Maj - Malinowska, z wykształcenia germanistka.

- Tematyka savoir - vivre zawsze była mi bliska, dlatego zaczęłam zbierać informacje na ten temat. To bardzo ciekawe, a poza tym nie podobają mi się zachowania, z którymi spotykamy się w codziennym życiu - mówi Barbara Maj - Malinowska.

W poniedziałek, 30 września po raz pierwszy spotkała się ze studentami. Wyjątkowymi, bo dopiero zaczynającymi akademicką przygodę. Studentom pierwszego roku z poszczególnych wydziałów przez 50 minut opowiadała o zasadach dobrego wychowania.

PANIE PROFESORZE

Zaczęła od pierwszego wrażenia.

- Dziś spotykacie się po raz pierwszy. Postarajcie się, aby pierwsze wrażenie było dobre, bo tylko raz widzimy człowieka pierwszy raz i ten pierwszy kontakt najbardziej zapisuje się w naszej pamięci - tłumaczy Barbara Maj - Malinowska.

Zrobić dobre wrażenie nie jest łatwo. Trzeba znać zasady savoir - vivre. Kilka podstawowych zasad pojawiło się podczas wykładu.

- Na uczelni używamy tytułów naukowych, mówimy panie profesorze, panie doktorze, panie magistrze - wyjaśnia wykładowczyni. Są wyjątki od tej reguły. - Kiedy spotkamy profesora w kawiarni wystarczy "Dzień dobry". Profesor ma prawo do prywatności - wyjaśnia Barbara Maj - Malinowska.

DYPLOMACJA PRZY STOLE

Przestrzegała studentów przed pochopnym publikowaniem zdjęć na portalach społecznościowych.

- Zdjęcie zrobione podczas imprezy jest śmieszne. Tyle, że po dziesięciu latach, kiedy kolega będzie starał się o pracę w dyplomacji może nagle zostać odszukane. Wtedy już przestaje być śmieszne i może złamać karierę zawodową - mówi Barbara Maj - Malinowska.

Ważne jest też taktowne zachowanie. Na przykład, kiedy partnerka podczas kolacji prosi o drugi widelec do ryby.

- Niestosowne jest zamawiać odpowiednie sztućce, aby pokazać swoją wyższość. Trzeba także poprosić o drugi widelec, aby partner nie poczuł się urażony. Przy innej okazji należy prawidłowo dobrać sztućce - wyjaśnia wykładowczyni.

MAKIJAŻ I RÓŻA WIĘDNIE

Było też o spóźnieniach, nie tylko akademickich. Tu padła uwaga dla pań, które robią sobie makijaż, kiedy partner już od pół godziny czeka sam przy restauracyjnym stoliku.

- Taka próba cierpliwości nie jest dobra. Pięć minut spóźnienia jest dopuszczalne, ale nie można z tym przesadzać. W tym czasie zwiędnie róża, która dla nas przygotował, a partner poczuje się źle - tłumaczy Barbara Maj - Malinowska.

Przypomniała też studentom definicję akademickiego kwadransa.

- Spóźnienie dotyczy wykładowcy, nie studenta - mówi.

Było też o poruszaniu się na schodach, otwieraniu drzwi, wchodzeniu do windy.

- Podstawą dobrego zachowania jest szacunek dla drugiej osoby. On działa na zasadzie zwrotnej. Jeśli szanujemy druga osobę, ten szacunek prędzej czy później do nas powróci. Jeśli nie ma szacunku, trudno mówić o savoir - vivre - podkreśla Barbara Maj - Malinowska. S
tudenci słuchali wykładu z zainteresowaniem, ale i zdziwieniem.

- Trochę mnie zaskoczył wykład. Znam zasady grzeczności, ale być może potrzebne jest bardziej teoretyczne przedstawienie tych zasad - uważa Mateusz Różycki, student pierwszego roku elektrotechniki.

CZARNY WÓZ, CZARNA POLEWKA

Pomysł wykładów Akademickiego Dobrego Wychowania narodził się w głowie profesora Stanisława Adamczaka, rektora Politechniki Świętokrzyskiej. Przewidziano pięć godzin tego przedmiotu na pierwszym roku studiów i piętnaście godzin w szóstym semestrze studiów - pod koniec trzeciego roku. Przewidziano nawet test z wiedzy o dobrym wychowaniu.

- Studenci dowiedzą się jak należy zachować się podczas zaręczyn, oświadczyn, wesela. Do jakich kieliszków nalewać alkohol - tłumaczy profesor Stanisław Adamczak.

Zresztą w poniedziałek sam już udzielał pierwszych wskazówek. Studentkom pierwszego roku geodezji i kartografii mówił o oświadczynach.

- Jak kawaler przyjedzie do was czarnym samochodem, to możecie mu podać "czarną polewkę". Nie wypada przyjeżdżać na taką okazję czarnym samochodem. Najlepiej przyjechać zielonym, bo to oznacza kolor nadziei - tłumaczy rektor Stanisław Adamczak.

ŚLADEM WITOLDA ZARASKI

Rektor chce zwrócić większą uwagę na ubiór studentów.

- Uczelnia to nie jest miejsce na chodzenie w dresie. W dżinsach możemy pójść, ale na wycieczkę w góry, a nie na wykład czy egzamin. Wydałem już dyspozycje swojej kadrze, liczę, że studenci dostosują się do tych wymagań - mówi profesor Stanisław Adamczak.

Dla rektora Politechniki Świętokrzyskiej wzorem jest Witold Zaraska, były prezes Exbudu.

- On był prekursorem dobrych manier i przywiązywał wagę do ubrań. Udało mu się stworzyć wizerunek poważnej firmy - mówi profesor Stanisław Adamczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie