Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radomiu ma być spółką komunalną

ik
Nowa spółka miałaby zarabiac między innymi na wynjamowaniu na imprezy hali sportowej przy ulicy Narutowicza.
Nowa spółka miałaby zarabiac między innymi na wynjamowaniu na imprezy hali sportowej przy ulicy Narutowicza. Łukasz Wójcik
Oszczędności dla miasta, większa samodzielność finansowa i szersze możliwości działania - to między innymi ma przemawiać za taką zmianą. W poniedziałek będą o niej decydować radni podczas sesji Rady Miejskiej w Radomiu.

Teraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest tak zwanym zakładem budżetowym, jedną z jednostek organizacyjnych gminy. Prezydent chce, żeby od nowego roku stał się kolejną spółką komunalną.

VAT I INNE

Miałby dostać od miasta cały majątek, a więc między innymi halę i stadion przy ulicy Narutowicza, baseny Delfin i Orkę i aqupark Neptun. Z budżetu Radomia nowa spółka otrzymałaby też 8 milionów złotych, które stałyby się kapitałem zakładowym.

Do tej pory na działalność Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji miasto przekazywało około 10 milionów złotych. To oznacza, że brakujące pieniądze nowa spółka miałaby zarobić. Jej działalność powinna się bilansować.

Tu przechodzimy do korzyści wynikających zdaniem władz miast z przekształcenia ośrodka. Spółka zyskałaby większą samodzielność finansową. Mogłaby na przykład mieć zyski z imprez organizowanych w swoich obiektach. Do tej pory część z nich nie przynosiła ośrodkowi żadnych pieniędzy, a generowała koszty. Pieniądze ze sprzedaży biletów trafiała do kieszeni organizatora.

Jednym z klientów nowej spółki stałoby się też miasto. Otóż wykupywałoby u niej na przykład zajęcia powszechnej nauki pływania dla dzieci.

Spółka miałaby możliwość odliczania podatku VAT. Mogłaby samodzielnie zdobywać pieniądze zewnętrzne. Rozszerzyć swoją działalność poza miasto, zaciągać kredyty. Wreszcie miałaby szansę samodzielnie prowadzić inwestycje, na przykład budowę nowej hali sportowej.

ZARZĄD I RADA

- Nie spodziewam się, że nowa spółka od razu zacznie zarabiać duże pieniądze, ale z informacji, które dostaliśmy do tej pory od skarbnika miasto będzie wykładało na ośrodek mniejsze pieniądze - mówi Waldemar Kordziński, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej. - Będziemy mieć też większą czytelność współpracy ośrodka z klubami. Najważniejsze są jednak wciąż argumenty ekonomiczne.
Jeśli założenia przedstawione przez miasto będą realizowane to pomysł ma szansę na powodzenie. Będziemy się oczywiście przyglądać, jak to wszystko funkcjonuje.

Nowa spółka to jednak zarząd i Rada Nadzorcza, to należy zapisać po stronie kosztów. Z dotychczasowych informacji wynika, że większych zmian w kierownictwie ośrodka nikt się nie spodziewa. Funkcja dyrektora może być przemianowana na prezesa. Rada Nadzorcza, przynajmniej na początek ma być trzyosobowa, przez pierwszy rok może pracować bez wynagrodzenia.

Jeśli w poneidziałek radni wydadzą zgodę na przekształcenie w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji zacznie działać likwidator. Zajmie się on między innymi uregulowaniem spraw pracowniczych, zamknięciem ksiąg rachunkowych, uregulowaniem wymagalnych należności i przekazaniem majątku.
Miasto ma być jedynym udziałowcem nowej spółki, wniesie do niej aportem majątek. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały spółka przejmie pracowników zakładu budżetowego.

Jakub Kowalski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości: Taka decyzja ma przede wszystkim uzasadnienie ekonomiczne. Z tego co wiem kilka miast już przekształciło swoje zakłady w spółki i nie żałują tej decyzji. Miałem kilka obaw, ale one zostały rozwiany. Chodziło przede wszystkim o powszechną naukę pływania, czy będzie można ją organizować skoro spółka ma zarabiać. Okazuje się, że nie będzie z tym problemu, miasto wykupi usługę. Wiem też, że ośrodek jest już po rozmowach z klubami korzystającymi z obiektów i udało się wypracować porozumienie. Część pieniędzy ze sprzedaży biletów ma trafiać na konto nowej spółki.

Zenon Krawczyń, szef klubu radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Od mieszkania herbata nie robi się słodsza. W przypadku tego przekształcenia tylko mieszamy. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji z własnych dochodów się nie utrzyma, miasto musi przekazywać pieniądze, a jakie znaczenie ma czy będzie je dawał spółce, czy zakładowi budżetowemu? Dojdą natomiast koszty organizacyjne, będziemy mieć zarząd spółki i radę nadzorczą. Nie spodziewam się korzyści dla miasta z powołania nowej spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie