Na miejsce od razu skierowano dwa zastępy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Klimontowa, przyjechali też do pomocy ratownicy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Sandomierza. Klimontowscy strażacy z pomocą specjalnego sprzętu do rozcinania blach uwolnili z rozbitego auta 60-letniego kierowcę. Podczas uwalniania cały czas obecna była ekipa pogotowia, prowadząca czynności medyczne.
- Po tym jak strażakom udało się rozciąć zgniecioną karoserię, mężczyzna z auta wyszedł sam - informuje aspirant Jacek Kulita, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu. Jak dowiedzieliśmy się też nieoficjalnie od służb ratunkowych, po wypadku mężczyzna był przytomny, rozmawiał ze strażakami.
Jednak 60-letniego kierowcę, mieszkańca Klimontowa, pogotowie zabrało do szpitala.
- O godzinie 14.20 otrzymaliśmy informację, że w wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu - uzupełnia Jacek Kulita, oficer prasowy.
Do wypadku doszło około kilometra od domu, w którym mieszkał 60-latek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?