Przed ołtarzem w kościele Trójcy Przenajświętszej na katafalku stanęły obok siebie dwie trumny. Wśród najbliższej rodziny byli między innymi matka Lidii, ksiądz Jan Frańczak - brat Antoniego, dwoje dorosłych dzieci zmarłego małżeństwa.
W kościele zajęte zostały wszystkie siedzące miejsca, wielu uczestników żałobnej uroczystości stało w kościele i na zewnątrz. Przy trumnach ułożono ponad pięćdziesiąt wieńców, wiele osób miało ze sobą wieńce i wiązanki. Mszę żałobną odprawiło siedemnastu księży, w tym ksiądz infułat Kazimierz Bownik - kustosz Sanktuarium Maryjnego w Chełmie (infułat to najwyższy tytuł honorowy przewidziany dla prezbiterów czyli pomocników biskupa).
Przybył świat ludzi medycyny ze Stalowej Woli oraz z odległych miejscowości. W czytaniach zacytowany został święty Paweł: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu wiec i w śmierci należymy do Pana". Kazanie wygłosił ks. prof. Jan Słomka.
Na zakończenie nabożeństwa zastępca dyrektora szpitala do spraw lecznictwa dr Andrzej Komsa zaprezentował sylwetki zmarłych lekarzy. Wzruszające wspomnienie o "Antosiu i Lidzi" miał kardiolog dr Marek Ujda. Powiedział nie tylko o dużej wiedzy i umiejętnościach medycznych Antoniego, który był chirurgiem i Lidii, mającej rzadką specjalizację pediatry neurologa, ale także o ich zaangażowaniu w ruch związkowy "Solidarność", bezkompromisowości w sprawach moralnych i etycznych. - Umarli razem, los oszczędził im życia we wdowieństwie i w samotności - powiedział.
Ks. Marian Balicki, proboszcz parafii świętego Floriana, do którego należała rodzina Frańczaków, stwierdził krótko: - Jeden ślub, jeden grób.
Kondukt pogrzebowy przeszedł na cmentarz komunalny, poprzedzony karetką pogotowia, która w momencie składania trumien do grobu włączyła syrenę. Ciała małżonków spoczęły w grobie w Alei Zasłużonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?