Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka siatkarzy Cerrad Czarnych Radom (relacja, wypowiedzi, zdjęcia)

/sid/
W zespole Cerrad Czarnych Radom, w przegranym 0:3 meczu przeciwko Effectorowi Kielce zadebiutował Michał Kędzierski (z numerem 13)
W zespole Cerrad Czarnych Radom, w przegranym 0:3 meczu przeciwko Effectorowi Kielce zadebiutował Michał Kędzierski (z numerem 13)
Siatkarze Cerrad Czarnych Radom przegrali mecz 6. kolejki ekstraklasy z Effectorem Kielce. Radomianom, którzy zagrali znacznie słabiej niż w ostatnich pojedynkach, tym razem nie udało się wygrać nawet jednego seta.

[galeria_glowna]

POWIEDZIELI PO MECZU

POWIEDZIELI PO MECZU

Piotr Lipiński, kapitan Effectora Kielce: - Cieszymy się bardzo z wygranej. Wiedzieliśmy, że będzie nam ciężko, zwłaszcza ze względu na specyficzną halę i niesamowitych kibiców. Grałem w Radomiu i wiem, co potrafią. Wielkie drużyny padały w radomskiej hali, jak chociażby Skra Bełchatów. Czarni podjęli walkę, ale to my byliśmy lepsi.

Bartłomiej Neroj, kapitan Cerrad Czarnych Radom: - Gratulacje dla Kielc. Wygrali zasłużenie. W żadnym elemencie nie zaprezentowaliśmy się pozytywnie. Mieliśmy kłopoty z blokiem i obroną. Byliśmy jak uśpieni. Absolutnie jednak nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Kolejny mecz czeka nas już w piątek. To dobrze, bo nie będziemy mieli czasu rozpamiętywać porażki. Postaramy się pokazać znów dobrą grę.

Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora Kielce: - To był dla nas bardzo ważny i ciężki mecz. Cieszymy się z trzech punktów i z tego, że zagraliśmy zupełnie inaczej niż przed tygodniem. Tym razem byliśmy cierpliwi. Nie staraliśmy się za wszelką cenę skończyć akcji w pierwszym tempie. Walczyliśmy, ale byliśmy opanowani. Każdy zawodnik miał wkład w zwycięstwo. Nawet zawodnicy, którzy wchodzili na zmiany, wnosili do gry jakość. Cały zespół zagrał dobre zawody.

Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom: - Rywale zagrali lepiej niż my. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. To jest jak kubeł zimnej wody, ale myślę, że może nam to tylko pomóc. Szkoda drugiego seta i pechowo przegranej końcówki. Ten set mógł odwrócić losy meczu. To co do tej pory było naszym atutem, zagrywka, blok, atak, dzisiaj nie funkcjonowało tak, jak należy. Musimy zresetować nasze głowy i postarać się zrehabilitować w piątek, w meczu w Gdańsku.

Cerrad Czarni Radom - Effector Kielce 0:3 (18:25, 23:25, 20:25).

Czarni: Neroj, Kooistra, Wachnik, Westphal, Kamiński, Piovarci - Kowalski (libero) oraz Ostrowski, Radomski, Gutkowski, Kędzierski

Kielce: Lipiński, Romanutti, Poglajen, Buchowski, Polański, Dryja - Sufa (libero), Kaczmarek (libero) oraz Jungiewicz, Bieniek, Wolański, Staszewski.

W radomskim zespole zadebiutował Michał Kędzierski. Młody rozgrywający nie zdołał jednak odwrócić losów spotkania. Najlepszym zawodnikiem meczu został Łukasz Polański, środkowy bloku Effectora.

Spotkanie Czarnych z Effectorem zapowiadało się na niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek. W radomskiej hali ponownie zasiadł komplet widzów. Nie zabrakło także kibiców gości. W wyjściowym składzie gości znalazł się argentyński atakujący, Bruno Romanutti, którym przed sezonem interesował się radomski klub. Szybko pokazał się z dobrej strony. Obie drużyny, przemiennie zdobywały punkty i toczyły wyrównaną, miłą dla oczu kibiców walkę, z wieloma efektownymi akcjami. W ekipie radomian pierwsze kłopoty pojawiły się przy zagrywce Dawida Dryji. Środkowy bloku Effectora miał duży udział w wyjściu rywali na prowadzenie. Czarni szybko wyrównali, ale po drugiej przerwie technicznej (15:16), zupełnie się pogubili. Do końca partii zdołali zdobyć zaledwie trzy punkty. Popełniali błędy, stracili skuteczność w ataku. Szwankowało także przyjęcie. A kielczanie zdobywali kolejne punkty. Wygraną w secie przypieczętował atakiem z krótkiej, Łukasz Polański.

Wygrany set dodał kielczanom wiary we własne siły. Dobrze rozpoczęli kolejna odsłonę. Czarni nie zrezygnowali z walki. Jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną zdołali zmniejszyć starty, by po kilku kolejnych akcjach, znów przegrywać. Ponownie szwankowało przyjęcie. Trener Robert Prygiel wprowadził w miejsce nie najlepiej dysponowanego Jakuba Wachnika, Kamila Gutkowskiego. Zmiana poprawiła przyjęcie, ale Czarni mieli kłopoty ze skończeniem akcji. Prygiel zdecydował się również na zmianę rozgrywającego. Bartłomieja Neroja zastąpił Michał Kędzierski, dla którego był to pierwszy występ w ekstraklasie, w barwach Czarnych. Nieskuteczność radomian wykorzystywali goście, systematycznie powiększając przewagę. Przy stanie 19:23 wydawało się, że emocje w tej odsłonie już się skończyły. Tymczasem, kapitalną serią zagrywek popisał się Wytze Kooistra, doprowadzając do wyrównania po 23. Dwa błędy Czarnych odebrały im jednak szansę na wyrównanie stanu meczu.

Po przerwie, na boisku w radomskiej drużynie pozostali Kędzierski i Gutkowski. Trzecią partię rozpoczęła bardzo długa i widowiskowa akacja, którą na swoją korzyść rozstrzygnęli goście. Czarni szybko poderwali się do walki. Jako kolejny serią trudnych zagrywek popisał się Jozef Piovarci. Czarni wyszli nawet na prowadzenie. Nie trwało to jednak zbyt długo. Błędy w ataku, nerwowe poczynania, nie mogły skończyć się dobrze. Złej gry nie przerwały ani przerwy, ani zmiany. W końcówce, Neroj ukarany został żółtą i czerwoną kartką, a atak Sławomira Jungiewicza przypieczętował wygrana kielczan. Najlepszym zawodnikiem meczu został Łukasz Polański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie