Stabill Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 95:78 (32:11, 16:17, 27:23, 20:27)
Stabill Jezioro: Allen 22 (5x3), Nowakowski 20 (2x3, 12 asyst), Doaks 14, Fitzgerald 14 (10 zbiórek), Krajniewski 8, Łukasiak 8 (3 bloki), Marciniak 6, Patoka 3, Pyszniak 0, Rajewicz 0, Pandura 0.
AZS: Henry 20 (4x3), Sykes 15 (8 zbiórek), Labović 12, Białek 9, Brandwein 8, Mielczarek 6, Raczyński 3, Wołoszyn 3, Dunn 2, Bigus 0.
To był koszykarski nokaut. Od pierwszych minut meczu na parkiecie dominowali koszykarze Stabillu Jezioro. Po dwóch minutach gry było 11:0. Miejscowi nadal nie odpuszczali, a "Akademicy" z Koszalina, grali dramatycznie słabo w obronie. Po pięciu minutach gry było 19:1, a kwarta zakończyła się zwycięstwem tarnobrzeżan 32:11. W kolejnych odsłonach spotkania AZS nie potrafił zbliżyć się do "Jeziorowców" i Arkadiusz Papka i jego podopieczni mogli cieszyć się z pierwszej wygranej w tym sezonie.
Najlepszym zawodnikiem Stabill Jeziora był Chaisson Allen, który zdobył 22 punkty i trzy asysty. Marcin Nowakowski dołożył do tego 20 punktów i 12 asyst. W ekipie z Koszalina wyróżniał się Sek Henry, rzucając 20 punktów.
Na konferencji prasowej przedstawicielom obu ekip towarzyszyły zupełnie inne nastroje. Sek Henry oraz trener gości, Gasper Okorn byli załamani i przepraszali kibiców za to, jak zagrali. Natomiast trener gospodarzy, Arkadiusz Papka oraz Marcin Nowakowski zebrali od kibiców, dziennikarzy gromkie brawa. Jedyny minus spotkania po stronie miejscowych: Michał Marciniak skręcił kostkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?