Morderstwo w Pionkach: kolejne fakty z miejsca zbrodni (wideo, zdjęcia)

[galeria_glowna]

Do zbrodni doszło na terenie posesji przy ulicy Polnej. Stoi tam dom, w którym mieszkali 53-letni mężczyzna wraz z żoną. Ich ciała zostały znalezione na podwórku we wtorek wieczorem. Oboje nie żyli. Na miejscu pojawili się policjanci, prokurator.

Pierwsze informacje o zbrodni w Pionkach Nocne morderstwo w Pionkach. Małżeństwo nie żyje

Policja zatrzymała dotychczas trzy osoby do wyjaśnienia. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Zwoleniu.

Kiedy dotarliśmy na miejsce morderstwa, policjanci pracowali właśnie na posesji znajdującej się naprzeciwko działki ofiar. Zbierali ślady na podwórku i w domu.

Jak się dowiedzieliśmy od okolicznych mieszkańców zamordowani małżonkowie od dawna znajdowali się w sporze z sąsiadami. Chodziło o drogę między domami. Sąsiedzi z naprzeciwka uważali, że leży ona na ich działce i utrudniali ofiarom wyjazd z posesji. Stąd między innymi drut kolczasty i paliki przed bramą zamordowanych.

- Ten spór trwa od lat - opowiadał jeden z mieszkańców ulicy Polnej. - Awantury były na porządku dziennym, sprawą zajmował się sąd, a nawet samorząd Pionek.

Śledczy nie informują, czy wśród zatrzymanych jest sąsiad ofiar. Według Małgorzaty Chrabąszcz, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Radomiu motyw działania sprawcy nie jest jeszcze znany.

Kolejne informacje o zbrodni w Pionkach Morderstwo w Pionkach: makabryczne szczegóły zbrodni (nowe fakty)

- Wstępne oględziny zwłok przeprowadzone w miejscu ich znalezienia wykazały liczne obrażenia głowy zadane najprawdopodobniej narzędziem o tępych krawędziach - wyjaśnia Małgorzata Chrabąszcz. - Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok celem ustalenia przyczyny zgonu i mechanizmu powstania obrażeń ciała, W czasie oględzin zabezpieczono wiele śladów, które poddane zostaną badaniom kryminalistycznym.