[galeria_glowna]
Około 150 osób uczestniczyło w spotkaniu z szefem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i byłym premierem Leszkiem Millerem w Końskich. Polityk oraz towarzyszący mu szef lewicowych struktur świętokrzyskich, konecczanin Andrzej Szejna nie ukrywali, że wizyta jest początkiem kampanii wyborczej.
Spotkanie zorganizowali działacze powiatowego zarządu SLD z Robertem Plechem na czele. W restauracji Leliwa na byłego premiera czekali sympatycy w różnym wieku. Premier mówił o zbliżających się wyborach do Europarlamentu i, jego zdaniem znacznie ważniejszych wyborach samorządowych. Zachęcał, by działacze lewicy bardziej intensywnie pracowali, by ludzie lewicy zasiedli na najwyższych stołkach samorządu powiatowego i gminnego. Mówił o współczesnej krajowej polityce krytykując poczynania rządu.
Pytań z sali właściwie nie było. Trzy osoby, które zdecydowały się zabrać głos, raczej dzieliły się swoimi uwagami na temat złej sytuacji edukacji, bezrobocia czy planów prywatyzacji lasów. Dość monotonną atmosfera rozluźniła się dopiero, gdy Leszek Miller mówiąc o powolnym procesie rozwoju kraju użył zwrotu: "Nie jesteśmy ani w piekle, ani w niebie". Na to prowadzący spotkanie Grzegorz Wąsik odparł: "Ale jesteśmy obok Piekła i Nieba, panie premierze". Miejscowości o takich nazwach znajdują się w okolicy Końskich.
Na koniec gość otrzymał od konecczan bukiet kwiatów i upominki, wśród których znalazł się żeliwny kociołek z jednej z koneckich odlewni żeliwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?