Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Elektrowni Kozienice. Trwa identyfikacja zwłok

/pok/
Strażacy uwolnili zwłoki czwartego mężczyzny zmarłego na skutek upadku z komina Elektrowni Kozienice. Przyczyny tragedii wyjaśniają policja i prokuratura oraz inspektorzy pracy.

4 grudnia znajdująca się wewnątrz nieczynnego komina platforma remontowa runęła w dół z wysokości około 200 metrów. Na miejscu wypadku śmierć poniosło czterech pracowników, znajdujących się na platformie.

W akcji ratowniczo-poszukiwawczej oprócz kozienickich strażaków brały udział zastępy z Państwowej Straży Pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z Warszawy, Specjalistyczna Grupa Poszukiwawcza z Warszawy oraz Zakładowa Straż Pożarna.

- W mojej ocenie była to jednak za najtrudniejszych akcji w ostatnich kilkudziesięciu latach - mówi Waldemar Krakowiak, rzecznik prasowy kozienickich strażaków. - Ze względu na istniejące zagrożenie prokurator wstrzymał wszelkie prace związane z wydobywaniem zwłok. Najpierw trzeba było ustalić, w jakim stopniu komin został uszkodzony przez spadającą platformę. Robili to strażacy, którzy najpierw zostali opuszczeni ze śmigłowcach na koronę komina, a potem zjeżdżali stamtąd na linach z kamerami. Dopiero później na podstawie wykonanych przez zdjęć i filmów do akcji mogła wkroczyć kolejna grupa, specjalizująca się w poszukiwaniach.

Jej członkowie 5 grudnia wydobyli zwłoki trzech mężczyzn. By w piątek wydostać czwarte ciało, konieczne było użycie ciężkiego sprzętu, za pomocą którego usuwano zniszczone konstrukcje. Akcja zakończyła się tego dnia około godziny 20 uwolnieniem zwłok.

- Przeprowadzona sekcja zwłok trzech pracowników wykazała, że przyczyną zgonu były wielonarządowe urazy doznane w wyniku wypadku. Sekcja zwłok czwartego pracownika przeprowadzona będzie 9 grudnia. Do chwili obecnej potwierdzono tożsamość jednej z ofiar. W kolejnych najbliższych dniach kontynuowane będą oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczona została pełna dokumentacja dotycząca konstrukcji komina numer 3, jego modernizacji i przebiegu wykonywanych prac, a także dotycząca zatrudnionych pracowników przy tych pracach. Przesłuchano też w charakterze świadków pracowników różnych szczebli firm zewnętrznych wykonujących prace modernizacyjne komina - informowała Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu

W niektórych przypadkach w celu identyfikacji zwłok konieczne będzie przeprowadzenie badań DNA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie