Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z dworcem PKS w Kielcach? Właściciel: - Czekamy aż się zawali

Paweł WIĘCEK
Co dalej z dworcem autobusowym przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach? - Czekamy, aż się zawali. Nie ma sentymentów - mówi otwarcie Ewa Zurman, pełnomocnik zarządu Polskiej Komunikacji Samochodowej 2 będącej właścicielem "spodka". Dodaje, że spółka nie włoży ani złotówki w remont obiektu.

Po raz pierwszy o ewentualności zamknięcia dworca autobusowego spółka PKS 2, która zakupiła Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Kielcach wraz z nieruchomościami, budynkami, taborem oraz pracownikami za niespełna 10 milionów złotych, poinformowała w lipcu tego roku. Taka groźba miała wymóc na kieleckich radnych odrzucenie projektu miejscowego planu zagospodarowania dla terenu PKS. Dokument wykluczał bowiem możliwość budowy przez nowego inwestora Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego z galerią handlową.

Ale naciski nie poskutkowały. W efekcie w sierpniu PKS 2 zapowiedziała, iż do końca roku wyłączy "spodek" z użytkowania. Byłby to problem dla Kielc, bo dworzec wciąż stanowi ważny węzeł komunikacji zbiorowej w regionie. Zamknięcie obiektu spowodowałoby spory chaos.

Ewa Zurman, pełnomocnik zarządu PKS 2, informuje, że spółka nie zakończy działalności dworcowej do końca roku. - Obiekt jeszcze się trzyma i stoi. Ale pomagać nie będziemy. Nie planujemy inwesytcji, bo w naszej ocenie budynek jest wyeksploatowany. Inwestowanie w niego byłoby nonsensem. Czekamy, aż się zawali. Nie ma sentymentów - mówi otwarcie.

Dodaje, że docelowo "spodek" jest jednek przeznaczony do zamknięcia.

- Długo będą czekać, bo konstukcyjnie budynek z pewnością nie grozi zawaleniem. Do katastrofy mu daleko - mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta Kielce. To pod jego nadzorem powstawał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu PKS, który chroni "UFO".

- Słysząc taką wypowiedź pani Zurman zadaję sobie pytanie, po co kupowali dworzec. Zgodnie z polskim prawem właściciel obiektu budowlanego musi o ten obiekt dbać, a przede wszystkim dbać o to, by nie doprowadzić do stanu zagrożenia. Taka deklaracja jest zapowiedzią łamania prawa, ale traktuję to w kategoriach potyczek medialnych - podkreśla Hajdorowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie