Na otwarciu drogi wojewódzkiej numer 786 we Włoszczowie władze województwa przywitała straż miejska

Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego:

- Droga wojewódzka numer 786 jest drogą, na której remont czekało wiele pokoleń mieszkańców naszego województwa. Była jedną z tych, która od dawna prosiła się o modernizację. Gdy jeszcze w 2007 roku staraliśmy się, by zrobić wszystko, aby udało się do niej doprowadzić, wielu w to nie wierzyło. A jednak. Teraz możemy z Kielc dojechać do Włoszczowy, a także dalej, do granicy z województwem śląskim, bardzo przyzwoitą drogą z dobrą infrastrukturą.
Modernizacja tej drogi to ogromna inwestycja województwa. Jej koszt wynosi przecież ponad 200 milionów złotych, i choć ponad połowę stanowi unijne dofinansowanie, to wkład własny jest ogromny.
Mam nadzieję, że remont tej szosy przyczyni się także do dalszego rozwoju gospodarczego Włoszczowy, która doczekała się od strony Kielc dobrego dojazdu.

Choć otwarcie drogi zapowiadało się na typowe, jakich wiele, takie nie było. Na Rynku we Włoszczowie przecięcie wstęgi zaplanowano na godzinę 13. Zaczęli zbierać się przedstawiciele wykonawcy inwestycji, szefowie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz władze województwa, które w dużej części finansowały inwestycję. Był marszałek Adam Jarubas, wicemarszałek Grzegorz Świercz, członkowie zarządu województwa Kazimierz Kotowski i Jan Maćkowiak, wicewojewoda Grzegorz Dziubek. Na 10 minut przed otwarciem przyjechali… funkcjonariusze włoszczowskiej straży miejskiej wzbudzając wielkie zdziwienie władz województwa.

- Przyjechaliśmy nieco wcześniej na otwarcie, a że było pochmurno, to na wypadek deszczu rozstawiliśmy namiot - relacjonuje wicemarszałek Grzegorz Świercz. Jak relacjonował Świercz i członek zarządu województwa Jan Maćkowiak strażnik miejski pytał czy zgromadzenie jest legalne, domagał się wyjaśnień. To wzbudziło nie małe zdziwienie, nie krył go również marszałek województwa Adam Jarubas.

Marszałek Świercz dodał, że strażnicy tłumaczyli swoją akcję tym, że ktoś w tej sprawie interweniował telefonicznie. Straż Miejska we Włoszczowie potwierdziła nam tę sytuację. Obyło się na szczęście bez mandatu.

- Strażnik przeprosił nas za zamieszanie, ale fakt faktem, że tu we Włoszczowie coś siedzi w powietrzu - kwituje wicemarszałek Świercz. - Choć żadnych dowodów nie mamy podejrzewamy ,że za tym incydentem stoi ktoś z Urzędu Miasta - dodał wicemarszałek.

- Żadnej prowokacji z naszej strony nie było, staraliśmy się przyjąć gości jak najlepiej - mówi Iwona Boratyn, rzecznik Urzędu Miasta.

Gdy wszystko się wyjaśniło, więcej incydentów już nie było. Otwarcie nie zostało opóźnione, przebiegło prawie zgodnie z planem. Przemawiali - władze województwa, przedstawiciele wojewódzkiej instytucji odpowiedzialnej za drogi - szefowie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, przedstawiciele wykonawcy.

Przypomnijmy, że przebudowa drogi wojewódzkiej numer 786 była jedną z największych i zarazem najdłużej oczekiwanych inwestycji w województwie świętokrzyskim ostatnich lat. Za inwestycją stały i finansowały ją w całości władze województwa świętokrzyskiego.

Modernizacja została przeprowadzona w dwóch etapach: odcinek Kielce-Łopuszno i Łopuszno-granica z województwem śląskim. Koszt pierwszego wyniósł prawie 112 milionów złotych, a drugiego 103 miliony złotych (w sumie 215 milionów złotych). Remont został dofinansowany kwotą 179 milionów złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007-2013. 45 milionów dołożyło z własnego budżetu województwo świętokrzyskie.