Port Lotniczy Radom nie ma zgody na działalność lotniskową

Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki Port Lotniczy Radom:

- Czekamy na wizytę audytorów, której rezultatem będzie wydanie certyfikatu. Takiemu procesowi lotnisko na Sadkowie poddaje się po raz pierwszy. Następnie w terminach określonych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego radomski port lotniczy będzie poddawany kolejnym kontrolom przeprowadzanym cyklicznie, tak jak to się dzieje na innych działających już lotniskach.

Lotnisko opóźnione na starcie

Lotnisko opóźnione na starcie

Sejmowa ustawa, na mocy której miasto dostało działki na Sadkowie pod cywilny port lotniczy, jako ostateczną datę uruchomienia działalności wskazywała połowę września. Konsekwencją opóźnienia miała być utrata działek na Sadkowie, co za tym idzie szans na cywilne loty z Radomia. Na szczęście nic takiego się nie stało. - Nie stracimy ziemi - uspokajał we wrześniu Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki Port Lotniczy Radom. - Wskazanie przez ustawodawcę rzeczonego okresu miało na celu zmobilizowanie samorządów do zintensyfikowania działań w tym zakresie. Nikt nie podejmuje działań zmierzających do cofnięcia darowizny.
Wtedy opóźnienia w spółce tłumaczono tym, że zbyt późno ukazały się rozporządzenia do zmienionej w grudniu 2012 roku ustawy Prawo Lotnicze. - Trzy spośród najważniejszych dla nas rozporządzeń wchodziły sukcesywnie w życie odpowiednio 4 kwietnia, 18 czerwca i 5 lipca. Z tego powodu nie mogliśmy poddać się procesowi audytu certyfikacyjnego wcześniej niż w lipcu - tłumaczył Kajetan Orzeł. W późniejszych wypowiedziach przedstawicieli spółki, jako kolejny termin uzyskania certyfikatu pojawiał się koniec tego roku. Nadzieje okazały się jednak płonne.

Radomskiego lotniska nie ma w rejestrze lotnisk cywilnych. To oznacza, że nawet, gdyby byli przewoźnicy chętni do latania z Radomia trzeba by odprawić ich z kwitkiem, bo przynajmniej od strony formalnej, póki co, nie ma takiej możliwości.

Pierwszym terminem uruchomienia cywilnego lotniska na Sadkowie miał być wrzesień. Później w wypowiedziach przedstawiciele spółki wyrażali nadzieję, że uda się to zrobić pod koniec 2013 roku.

CZEKAJĄ NA CERTYFIKAT

Do uruchomienia działalności port na Sadkowie potrzebuje certyfikatu wydawanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego oraz wspomnianego wpisu do rejestru lotnisk cywilnych. Przed wydaniem dokumentu musi się odbyć kolejna kontrola.

- Spółka Port Lotniczy Radom oczekuje na audyt certyfikacyjny lotniska użytku publicznego - mówi Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki. - 10 grudnia tego roku złożone zostały do Urzędu Lotnictwa Cywilnego uzupełnione dokumenty potwierdzające gotowość Portu Lotniczego Radom do otrzymania certyfikatu lotniska.

Port Lotniczy Radom tym samym zakończył wykonywanie zaleceń Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Chodziło między innymi o kosmetyczne prace infrastrukturalne i uzupełnienie dokumentacji lotniska. Teraz kontrolerzy sprawdzą, czy w spółce zrobili to zgodnie z wytycznymi. Jeśli tak lotnisko dostanie certyfikat. Tym razem nie ma mowy o terminach.

Aby z Sadkowa odbywały się regularne loty potrzebne jest jeszcze uruchomienie radiolatarni DVOR/DME. Buduje ją Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Urządzenie po testach może być podobno gotowe na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

TERMINAL TEŻ Z POŚLIZGIEM

Do końca roku nie udało się zakończyć budowy terminala. Choć, jak przekonuje Kajetan Orzeł większość prac już została zakończona.

- Działa już system wentylacji i klimatyzacji, gotowe jest oświetlenie wewnętrzne oraz trwa końcowy montaż poszczególnych instalacji - wylicza Kajetan Orzeł. - Już w styczniu ułożone zostaną posadzki na powierzchni prawie trzech tysięcy metrów kwadratowych. Ostatnim etapem będzie zainstalowanie poszczególnych urządzeń takich jak na przykład wagi bagażowe i taśmociągi.

Jak już pisaliśmy, w pierwszej wersji terminal miał być gotowy w maju. Ale przez długą zimę pojawiły się opóźnienia. Kolejnym termin dla terminala wyznaczono na sierpień.

Spółka Port Lotniczy kupiła terminal od łódzkiego lotniska. Kosztował wraz z wyposażeniem dwa miliony złotych. 4,5 miliona złotych trzeba będzie zaś zapłacić firmie, który rozebrała terminal w Łodzi, przewiozła do Radomia i odbudowuje go na Sadkowie.