Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinne kolędowanie w Trzech Króli w Chacie Boguckiej

Michał IMOSA [email protected]
Dziatwę bardziej interesowały aromaty racuchów dobiegające z kuchni Chaty Boguckiej.
Dziatwę bardziej interesowały aromaty racuchów dobiegające z kuchni Chaty Boguckiej. Alicja Mazurek
Na zaproszenie Stowarzyszenia Kobiet Wsi Bogucice (gmina Pińczów), czyli Bogucanek przyszli nawet ci, którzy z kolęd pamiętają jedynie pierwsze zwrotki

Tradycją Chaty Boguckiej jest organizowanie w wieczór Trzech Króli spotkania, podczas którego wszyscy śpiewają kolędy i łączą się w wielką rodzinę.

Aby im ułatwić zadanie wokalne, Bogucanki bardzo starannie przygotowały dla wszystkich powielone na ksero opasłe śpiewniki z tekstami kolęd. Nawet tych mało znanych lub zapomnianych. Przy niektórych wyjaśniano genezę ich powstania i śpiewanie przerodziło się w wielkie rodzinne święto. Rozpoczęła je Grażyna Pasternak, szefowa Bogucanek, która podziękowała za tak liczne przybycie i rozdawała śpiewniki. Tłoczno było tak, że nawet dla księdza proboszcza z miejscowej parafii Marka Zielonki "zabrakło miejsca w gospodzie" i siedzieć musiał na końcu długiej izby przy choince, skąd dobiegał jego znany wszystkim z ambony głos.

Prym w śpiewaniu wiedli Jadwiga Irla z mężem Leszkiem oraz Grażyna i Longin Durnasiowie z Buska. Longin Durnaś jest nie tylko absolwentem Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ale także byłym członkiem chóru tej uczelni. Nieźle wokalnie prezentował się także Ryszard Orszulak - mieszkający w Bogucicach społecznik, prezes Stowarzyszenia Byłych Partyzantów Republiki Pińczowskiej. Śpiewał pięknie, aczkolwiek częściej niż inni zerkał do śpiewnika. Nie miała tych problemów Ewa Preisner - także "Bogucanka z wyboru" - znakomita artystka malarka związana z krakowską Piwnicą pod Baranami", która na dobre wrosła w Bogucice a Ponidzie uważa za najpiękniejsze miejsce na kuli ziemskiej i uwiecznia je na swoich znanych w całym świecie obrazach.

W Wieczór Trzech Króli popłynęły przez Ponidzie przepiękne kolędy i buchało ciepłem z Chaty Boguckiej. Taka jest bowiem rola tej placówki, stworzonej przez grono wspaniałych kobiet. Rolą mężczyzn jest jedynie to, żeby w Chacie niczego nie brakowało. Także racuchów nasmażonych na... "po kolędowaniu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie