Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura twierdzi, że ma mocne dowody przeciw byłemu wójtowi Piekoszowa

Paweł WIĘCEK
Prokuratura twierdzi, że ma mocne dowody przeciwko byłemu wójtowi Piekoszowa. Tadeusz D. usłyszał w sumie 16 zarzutów dotyczących głównie korupcji. Według śledczych odwołany już ze sta-nowiska gospodarz gminy "brał w łapę" za przyjmowanie osób do pracy oraz za zlecanie realizacji inwestycji kon-kretnym firmom. Duża część łapówek to… przedmioty.

Przypomnijmy. Afera korupcyjna w gminie Piekoszów wybuchła w połowie kwietnia zeszłego roku. Ówczesnego wójta Tade-usza D. osadzono w tymczasowym areszcie. W sierpniowym referendum mieszkańcy odwołali włodarza ze stanowiska i zde-cydowali o rozwiązaniu Rady Gminy.

ZA PRACĘ I ZLECENIA

Wobec Tadeusza D. sformułowano 16 zarzutów, większość o charakterze korupcyjnym. Dotyczą one przyjęcia korzyści ma-jątkowych lub osobistych albo ich obietnic w związku z pełnie-niem funkcji publicznej, przyjęcia korzyści majątkowej lub oso-bistej albo ich obietnicy w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, a ponadto przekroczenia upraw-nień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej (ustalenia śledztwa wskazują, że była to korzyść dla innych osób), a także przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści mająt-kowej i doprowadzenia Urzędu Gminy w Piekoszowie do nieko-rzystnego rozporządzenia mieniem.

Jak informuje referent sprawy - Daniel Prokopowicz z V Wy-działu Śledczego Prokuratury Okręgowej w Kielcach, wartości korzyści lub ich obietnic wahają się w przedziale od kilkudzie-sięciu złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

- Motywy osób wręczających są w większości przypadków usta-lone. Chodzi o przyjęcie do pracy oraz realizację kontraktów na zlecenie gminy. Duża część tych korzyści nie jest pieniężna. To przedmioty - mówi Daniel Prokopowicz. Jakie konkretnie, tego nie chce ujawnić. - Interes śledztwa przemawia za tym, by nie podawać szczegółów - podkreśla.

DOWODY Z PODSŁUCHÓW

W sprawie przesłuchano kilkuset świadków, głównie pracowni-ków z Urzędu Gminy w Piekoszowie. Niektórzy byli odpytywani przez policję nawet dwa, trzy razy. - Większość przesłuchanych świadków nie wniosła nic istotnego do postępowania - mówi Prokopowicz.

Oprócz Tadeusza D. zarzuty korupcyjne usłyszało także 11 in-nych osób. Wśród nich są między innymi przedsiębiorcy, którzy poprzez wręczanie łapówek chcieli zagwarantować sobie prawo do realizacji inwestycji na zlecenie samorządu. Wyjaśnienia niektórych podejrzanych miały dużą wartość w śledztwie.

- Część z nich przyznała się do zarzucanych im czynów. Niektó-rzy wyrazili nawet chęć dobrowolnego poddania się karze - mówi prokurator Daniel Prokopowicz. Dodaje, że podstawą do postawienia zarzutów były również materiały niejawne pozy-skane w oparciu o artykuł 19 ustawy o policji.

Ten przepis dopuszcza kontrolę korespondencji oraz stosowa-nie środków technicznych, które umożliwiają w sposób tajny uzyskiwanie informacji oraz utrwalanie śladów dowodów. To po prostu podsłuchy.

- Uważam, że zgromadzone w sprawie dowody powinny do-prowadzić do wydania wyroku skazującego - twierdzi Daniel Prokopowicz.

Jak podkreśla, Tadeusz D. nie przyznaje się do żadnego z za-rzucanych mu czynów. - Na początkowym etapie składał wyja-śnienia, które organ prokuratorski ocenia jako zasadniczo nie-zgodne z ustalonym stanem faktycznym, a obecnie korzysta z prawa do odmowy składania wyjaśnień - mówi Prokopowicz.

ŚLEDZTWO JESZCZE POTRWA

31 grudnia zeszłego prokurator zwolnił Tadeusza D. z tymcza-sowego aresztu. Wobec byłego wójta orzeczono tak zwane wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia ma-jątkowego w wysokości 50 tysięcy złotych, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu oraz dozoru poli-cji połączonego z obowiązkiem dwukrotnego w ciągu tygodnia stawiennictwa we właściwej miejscowo jednostce policji.

- Obecnie zabezpieczono materiał dowodowy, na którego ko-nieczność pozyskania powoływał się prokurator w kolejnych wnioskach o przedłużenie tymczasowego aresztowania. Doty-czy to przede wszystkim zeznań świadków, a analiza akt spra-wy wskazywała na to, że dalszy prawidłowy tok postępowania zabezpieczą prawidłowo środki wolnościowe - mówi Daniel Prokopowicz.

- Postępowanie powinno zakończyć się skierowaniem aktu oskarżenia w ciągu kilku miesięcy, ale na chwilę obecną przed-wczesne jest wskazywanie precyzyjnej daty, kiedy to nastąpi - podkreśla prokurator.

Tadeuszowi D. grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie