Na wokandę kieleckiego Sądu Okręgowego wróci sprawa 33-letniej mieszkanki powiatu buskiego, której prokurator zarzuca to, że udusiła swojego nowo narodzonego synka zwitkiem papieru toaletowego, a następnie ukryła jego ciało w dole drewnianego wychodka. Krakowski Sąd Apelacyjny uchylił wyrok z pierwszego procesu.
Sprawa dotyczy wydarzeń z końca marca 2011 roku. Zdaniem prokuratury 30-letnia wtedy mieszkanka gminy Stopnica (powiat buski) w tajemnicy przed rodziną urodziła dziecko w drewnianym wychodku przy domu i - jak wykazała sekcja zwłok maleństwa - udusiła je, wkładając dziecku do buzi zwitek papieru toaletowego. Następnie kobieta, jak opisywali śledczy, zostawiła nowonarodzone dziecko w środku wychodka. Kilka godzin później ojciec odkrył ciało noworodka. Matkę oskarżono o zabójstwo. Proces przez ponad dwa lata toczył się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Wysłuchano opinii kilku zespołów biegłych, których zadaniem było odkryć czy oskarżona w chwili popełnienia czynu była poczytalna. Sąd uznał opinię biegłych, którzy stwierdzili, że u kobiety w trakcie porodu i tuż po nim wystąpiła ostra reakcja na stres, przez co miała w stopniu znacznym zniesioną poczytalność, co miało wpływ na wyjątkowe złagodzenie kary (zabójstwo zagrożone jest nawet dożywotnim pobytem w więzieniu przyp. red.). We wrześniu 2013 roku kielecki Sąd Okręgowy skazał 33-latkę na pięć lat więzienia.
Wyrok kieleckiego sądu rozpatrywał w czwartek Sąd Apelacyjny w Krakowie. - Wyrok uchylono do ponownego rozpoznania i przekazano z powrotem do kieleckiego Sądu Okręgowego - wyjaśniał sędzia Wojciech Dziuban, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?