Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12-latka będzie mieć dziecko - kulisy bulwersującej sprawy ze Starachowic

Monika NOSOWICZ-KACZOROWSKA [email protected]
sxc.hu
Dwunastoletnia uczennica jednej ze starachowickich szkół podstawowych spodziewa się dziecka, którego ojcem ma być o rok starszy od niej kolega. Sprawą zajmuje się Sąd Rodzinny i do Spraw Nieletnich.

Ta historia mogła zdarzyć się w każdej miejscowości. Sprawa jest bardzo delikatna, dotyczy bardzo młodych ludzi i dlatego zarówno policjanci jak przedstawiciele sądu nie chcą ujawniać żadnych szczegółów, żeby chronić dobro małoletnich.

W połowie stycznia potwierdziły się pogłoski, które już w grudniu krążyły po mieście, że 12-latka ze Starachowic spodziewa się dziecka. Sprawą zainteresowała się policja, bo w grę wchodziło uzasadnione popełnienie czynu karalnego, być może przez starszego mężczyznę. Policjanci zaczęli sprawdzać informacje, także te, które anonimowo pojawiły się na lokalnych portalach internetowych. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego złożyła też szkoła, do której chodzi dziewczynka.

- W ostatni czwartek zostało przyjęte zgłoszenie o uzasadnionym podejrzeniu, że 12-latka jest w ciąży, a ojcem jej dziecka jest prawdopodobnie 13-letni uczeń jednego ze starachowickich gimnazjów - poinformowała nas w poniedziałek Monika Kalinowska, oficer prasowy starachowickich policjantów.

SĄD SPRAWDZI

Tydzień temu, w piątek po południu policjanci przekazali swoje ustalenia do Sądu Rodzinnego i do Spraw Nieletnich w Starachowicach. W czwartek, 16 stycznia sąd wydal postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.

- Postępowanie ma na celu ustalenie, czy nieletni dopuścił się czynu karalnego polegającego na tym, że w bliżej nieustalonym dniu w miesiącu maju 2013 roku, w Starachowicach obcował płciowo z osobą poniżej 15 roku życia - mówi Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.

- Postępowanie będzie prowadzone w sprawie, nie przeciwko jakieś osobie. Weryfikowana będzie całość materiału, zarówno podana data jak i to, czy chodzi rzeczywiście o tę osobę. Sąd będzie musiał wysłuchać wszystkich osób, które coś wiedzą w tej sprawie, zarówno dziewczynki jak i chłopca oraz ich rodziców.

Sąd nie ma wyznaczonego terminu na zakończenie postępowania wyjaśniającego. Decyzje nie mogą być pochopne i podejmowane pod presją.

Jaki może być wynik postępowania i decyzja sądu w tej sprawie dziś trudno przesądzać. Pewne jest jedno - jeśli okaże się, że 13 latek jest ojcem dziecka, może on odpowiadać za popełnienie czynu karalnego - nie przestępstwa.

- Osoba w wieku 13 lat na pewno nie może trafić do więzienia - podkreśla Marcin Chałoński. - Katalog rozstrzygnięć w tej sprawie jest duży: od umorzenia postępowania do zastosowania środków wychowawczych takich jak odpowiedzialny nadzór rodziców, nadzór kuratora czy umieszczenie w placówce szkolno-wychowawczej. Równie dobrze sąd kierując się dobrem nieletniego, które w tej sprawie jest najważniejsze, może umorzyć postępowanie.

SZKOŁA POMOŻE

Dziewczyna uczy się w jednej ze starachowickich podstawówek. Należy do uczniów przeciętnie radzących sobie w szkole jeśli chodzi o naukę, ale nigdy nie sprawiała żadnych kłopotów wychowawczych. Jest sympatyczna, ma wiele przyjaciółek, w szkole jest lubiana. Chłopak chodzi do pierwszej klasy jednego ze starachowickich gimnazjów.
Teraz czekają ich trudne chwile, które będą w stanie przetrwać, o ile mądrze pomogą im dorośli. Szkoła, do której chodzi dziewczyna zaoferowała pomoc natychmiast po tym, jak do dyrekcji dotarła wiadomość o ciąży uczennicy.

- Zaoferowaliśmy wsparcie szkoły w porozumieniu z rodzicami, organem nadzoru czyli Kuratorium Oświaty, organem prowadzącym, czyli gminą Starachowice, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną. Dziecko jest wspierane, monitorowane, od kiedy fakt ciąży został potwierdzony - mówi dyrektor szkoły.
Dziewczyna do końca roku szkolnego będzie mieć nauczanie indywidualne. Z drugiej strony nauczycielom i rodzinie 12-latki zależy, aby miała kontakt z rówieśnikami. Koleżanki będą - i powinny - odwiedzać ją w domu, przynosić zeszyty czy skserowane lekcje.
- Uczennica może korzystać ze wsparcia psychologicznego na każde życzenie rodzica.

Rodzina zostanie objęta wsparciem socjalnym przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i Gminę Starachowice. Zarówno szkoła jak i wszystkie służby wspierające oświatę podejmujemy działania, aby zapewnić dziecku wsparcie psychologiczne, bezpieczeństwo, możliwość edukacji i pomoc socjalną - podkreśla dyrektor podstawówki.

Konieczność wsparcia dla nastolatków ze strony dorosłych podkreśla też psycholog i seksuolog Krzysztof Korona.

- Z całym szacunkiem patrzę na osoby, które muszą się skonfrontować ze sobą w roli ojca lub matki. Jest to wyzwanie emocjonalne. Młodzi ludzie nagle stanęli w trudnej sytuacji. Oni mogą być świetnymi rodzicami. Dzieci na tym etapie są często bardziej dorosłe niż rozhisteryzowani dorośli. Widziałem dzieci, które miały po 40, 50 lat i bardzo dojrzałych emocjonalnie nastolatków. Niepokoję się tylko, że kiedy zostaną uruchomione działania prawne, mogą one nieodwracalnie uszkodzić delikatną sferę emocjonalną mamy i taty - mówi Krzysztof Korona.

WINNY SYSTEM

Zdaniem psychologa i seksuologa Krzysztofa Korony takich przypadków jak 12-latki ze Starachowic będzie w kolejnych latach więcej. Winą za taki stan rzeczy psycholog obarcza kulawy system edukacji.

- Dorośli muszą zrozumieć, że wiedza ma wpływ na zachowanie człowieka i powinni dzieciom tej wiedzy dostarczyć. Nie chodzi tu tylko o wiedzę z matematyki, fizyki czy języka polskiego, ale też wiedzy dotyczącej seksualności. Uczymy dzieci zasad ruchu drogowego zanim pozwolimy im samodzielnie chodzić po ulicach i tak samo dzieci powinny znać rzetelną prawdę na temat własnej seksualności - podkreśla.

Krzysztof Korona patrząc - jak mówi - z perspektywy własnego bogatego doświadczenia wie, że dzieci przez dorosłych karmione są mitami demonizującymi sferę seksualną.

- W listach młodych ludzi czytam rzeczy, od których włos się jeży. Młodzi ludzie mają prawo do rzetelnej informacji na temat życia seksualnego, ale nie jest ona podawana w polskich szkołach. W polskich szkołach o sprawach seksu mówią ci, którzy powinni znać zagadnienie czysto teoretycznie - mówi Krzysztof Korona.

- Młodzi ludzie mają prawo do nawiązywania kontaktów miłosnych, bo to jest najzupełniej naturalne. Będą eksperymentować, bo nikt im nie powiedział nic na temat fazy rozwoju, w której się znaleźli. Jeśli nie dostaną rzetelnej wiedzy, poszukają jej sami, a w dobie Internetu jest to bardzo proste. Znajdą informacje, które wykoślawiają podejście do sfery seksualnej - podkreślił Krzysztof Korona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie