Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marznący deszcz w Końskich. Kolizje, złamania, potłuczenia

Marzena KĄDZIELA
Drogi i chodniki w Końskich cały czas są bardzo śliskie
Drogi i chodniki w Końskich cały czas są bardzo śliskie Marzena Kądziela
Lodowisko. Tak jednym słowem można oddać stan dróg, chodników, parkingów w Końskich. Drogowcy dwoją się i troją, ale fatalna aura wygrywa z nimi za pomocą marznącego deszczu. Efekt? Złamania rąk, nóg, potłuczenia, kolizje.

Już w niedzielny wieczór drogi w powiecie koneckim były bardzo śliskie, szczególnie te w północnej części Konecczyzny, między innymi w gminie Gowarczów. Tam też, pomiędzy Morzywołem a Gowarczowem w niedzielny wieczór doszło do zderzenia dwóch aut, w wyniku czego cztery osoby trafiły do szpitala.

- Poniedziałkowy poranek rozpoczął się od kolizji, jaka miała miejsce w Kamiennej Woli w gminie Stąporków - informuje Krzysztof Gaca z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. - Autobus około godziny 6.30 wpadł w poślizg i trafił do rowu. Na szczęście oprócz kierowcy nie było w samochodzie nikogo. Potem, o godzinie 9. w Końskich na ulicy Staszica audi wpadło w poślizg i uderzyło w słup. Za półtorej godziny w Rogowie mercedes zderzył się z ciężarówką. Tuż po godzinie 13. w Stąporkowie przy ul. Reymonta ciężarówka ześlizgnęła się na auto osobowe. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak dodaje policjant, przyczyną kolizji i wypadku była zdecydowanie zbyt szybka jazda, co przy oblodzonej nawierzchni może oznaczać nawet 40 czy 50 km na godzinę.

TŁOK W SZPITALU

W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym koneckiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Łukasza tłok od rana. Gdy dzwoniliśmy tam około godziny 14. Małgorzata Komarewicz koordynatorka do spraw pielęgniarskich poinformowała nas, że karetki i inne pojazdy przywiozły 14 osób ze złamaniami i stłuczeniami nóg, rąk, głowy kręgosłupa. - Wszystko na skutek upadku na śliskich chodnikach - mówi pielęgniarka. - W poczekalni wciąż mnóstwo pacjentów i, niestety, z godziny na godzinę będzie ich pewnie przybywać.
W poradni ortopedycznej także tłumy. Większość z pacjentów, głównie ze złamaniami rąk, barków i nóg otrzymało skierowania do szpitala.

- Nasze pługopiaskarki pracują dziś od godziny drugiej - informuje burmistrz Końskich Michał Cichocki. - Wszystkie mają GPS-y, dzięki czemu możemy kontrolować ich pracę. Cóż, z przyrodą nie da się wygrać. Na sypaną przez pracowników sól czy piasek cały czas pada deszcz, który natychmiast zamarza tworząc na drogach i chodnikach lodowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie