Katastrofa w Świętokrzyskiem. Ponad 15 tysięcy gospodarstw pozbawionych energii elektrycznej. Ludzie marzną, brakuje, wody do picia. W dramatycznej sytuacji są chorzy, których przy życiu utrzymuje aparatura zasilana prądem.
CZYTAJ TAKŻE: Wciąż brakuje prądu w powiecie skarżyskim. Kilkanaście tysięcy gospodarstw bez energii
Oblodzone drzewa łamią się i zrywają linie energetyczne. Pod wpływem ogromnego ciężaru lodu awarii uległo wiele słupów wysokiego napięcia. Najgorsza sytuacja panuje w Bodzentynie, okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego (Boksydzanka, Bałtów, Okół, Pętkowicwe, gminia Waśniów) i Skarżyska Kamiennej (Suchedniów i okolice, Bliżyn i okolice ), gdzie prądu nie ma już trzeci dzień.
Energii pozbawieni są także mieszkańcy gmin Kunów, Bodzechów, Bałtów oraz Pawłów. Ogromne problemy występują w okolicach Parszowa, Starachowic, Majkowa, Huty i Aleksandrowa.
BEZ PRĄDU MOGĄ NIE PRZEŻYĆ
Tragiczna sytuacja panuje w gminie Waśniów, gdzie już trzeci dzień nie ma prądu. Zamknięto szkoły, a mieszkańcy marzną nie mogąc włączyć zasilanych elektrycznie pieców.
- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc mieszkańcom, ale jest bardzo ciężko - mówi wójt gminy Waśniów, Krzysztof Gajewski. Wyjaśnia, że pomoc dociera do osób, którym prąd jest niezbędny do życia. - W naszej gminie jest sześć osób, które oddychają za pomocą aparatów tlenowych. Dostarczyliśmy im małe agregaty benzynowe, żeby podawać im terapię tlenową - mówi wójt. Przyznaje, że obawia się tego co może się stać, jeżeli awaria nie zostanie szybko naprawiona. - Uruchomiliśmy już rezerwy wody - mówi.
BODZENTYN BEZ WODY
Ogromne problemy mają mieszkańcy Bodzentyna. -Sytuacja jest tragiczna. Od trzech dni jesteśmy odcięci od świata. Bez prądu nie działa nam ogrzewanie, nie mamy także wody - mówi mieszkanka Bodzentyna. - W związku z tym, że nie działają kasy fiskalne, pozamykano większość sklepów - dodaje.
O trudnej sytuacji mówi także burmistrz miasta i gminy Bodzentyn, Marek Krak. - Jest fatalnie. Nie mamy prądu od poniedziałku rano. Szkoły są nieczynne, a we wtorek zabrakło wody - relacjonuje burmistrz. Wyjaśnia, że ludzie ogrzewają domy paląc w starych kaflowych piecach. - Robimy, co możemy, aby opanować sytuację. Mamy nadzieję, że prąd niebawem zostanie przywrócony - mówi burmistrz.
NIE WIADOMO, KIEDY KOSZMAR SIĘ SKOŃCZY
Anna Szcześniak z Polskiej Grupy Energetycznej Dystrybucja Oddział w Skarżysku - Kamiennej informuje, że sytuacja jest bardzo trudna ze względu na warunki pogodowe. Wyjaśniła, że powodem awarii są łamiące się pod ciężarem lodu konary oraz całe drzewa. - Lód ma tak ogromną masę, że łamie się także wiele słupów energetycznych -wyjaśnia Szcześniak. - Nasze brygady cały czas pracują, ale w przypadku, gdy na liniach są połamane słupy i drzewa czas usuwania awarii się wydłuża. Niestety może okazać się, że mieszkańcy jeszcze dziś nie będą mogli odetchnąć - mówi Anna Szcześniak. - W wielu przypadkach trudno jest nam deklarować, kiedy uda się usunąć awarię, ponieważ zakres pracy jest ogromny. Na pewno będziemy pracować do późnej nocy i miejmy nadzieję, że pogoda się nie pogorszy i nie będą występowały nowe uszkodzenia - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?