To koniec nieudanego eksperymentu. Skrzynie miały być miejscem, gdzie montowano przenośne aparaty do robienia zdjęć kierowcom prowadzącym z nadmierna prędkością. Jak się okazało, aparaty się psuły, a koszty wywoływania zdjęć i korespondencji przewyższał zyski.
Stalowa Wola miała największą w regionie liczbę fotoradarów. Zainstalowano ich tyle, że nie do wszystkich nawet podciągnięto prąd, żeby działały. Zwolennikiem fotoradarów był były komendant Krzysztof Polak. Chciał, żeby wpływy od piratów drogowych wpływały na konto komendy. Nic z tego nie wyszło, mandaty zasilały państwową kasę.
Monstrualnie wielkie słupy ze skrzyniami mają wkrótce zniknąć, a jeśli już zostaną zainstalowane nowe fotoradary, to będą znacznie bardziej estetyczne. Jeżeli w Stalowej Woli będą fotoradary, to prawdopodobnie nie tam, gdzie jest najwięcej wypadków czyli na tak zwanym rondzie przy biurowcu Mostostalu. Ciekawe też czy nowe fotoradary pozwolą wyłapać piratów jeżdżących latem na motocyklach i uprzykrzających życie mieszkańców szaleńczymi i głośnymi popisowymi wyścigami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody