Nieszczęście wydarzyło się po godzinie 7. Od Górek Napękowskich w stronę Kielc jechał kursowy bus, mercedes prowadzony przez trzeźwego 35-latka. Ilu dokładnie wiózł pasażerów, to policjanci będą ustalać na podstawie zapisu z kasy fiskalnej. Funkcjonariusze wyjaśniali, że zjeżdżając ze wzniesienia, kierowca chciał wyprzedzić inne auto.
- Podczas tego manewru bus zjechał na lewą stronę i wypadł z drogi - opowiadał Mateusz Rogula z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Mercedes bez widocznych śladów większych uszkodzeń dachował na zaoranym polu po kukurydzy. Pomoc strażaków nie była potrzebna. Kierowca i pasażerowie po kraksie byli przytomni. O własnych siłach wydostali się z samochodu. Kiedy służby ratunkowe dotarły na miejsce, było tu dziewięć osób.
- Do szpitala zabrani zostali prowadzący busa oraz sześć pasażerek w wieku od 24 do 59 lat. Dwie osoby zapewniły, że nie potrzebują pomocy - relacjonował na gorąco Mateusz Rogula.
Przed południem okazało się jednak, że do szpitala na badania zgłosiły się jeszcze trzy osoby, które podróżowały busem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?