- Ogień pojawił się w szatni znajdującej się tuż przy magazynie. Istniało spore zagrożenie rozprzestrzenienia się pożaru, bo dookoła znajdowały się trociny i inne materiały łatwopalne - mówi starszy kapitan Grzegorz Wikaliński, dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej numer 4 w Pionkach.
Pożar udało się ugasić po ponad trzech godzinach. W akcji uczestniczyło osiem jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. W całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Są za to straty materialne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?