W Gimnazjum w Cyganach od początku działał tylko jeden oddział. Liczba uczniów wahała się od 17 do 21. Jednak z roku na rok, do tamtejszej szkoły podstawowej zapisywano coraz mniej dzieci. Demograficzny niż w Cyganach jest odczuwalny od dwóch lat, kiedy nie było naboru do pierwszych klas gimnazjum. - Przed dwoma laty mieliśmy deklarację od dziesięciu rodziców, że ich dzieci przyjdą do gimnazjum, ale ostatecznie przyszło ośmioro - przypomina Danuta Serafin, dyrektor Zespołu Szkół w Cyganach. - W ubiegłym roku podstawówkę ukończyło także ośmioro uczniów. W tym także mamy sześcioro absolwentów w podstawówce.
TYLKO DZIECI BRAK
Uczniowie obecnej trzeciej klasy gimnazjum są ostatnim rocznikiem, który opuści mury tej szkoły. Dyrektor Serafin nie kryje żalu z powodu wygaszenia gimnazjum, tym bardziej, że szkolnej infrastruktury mogłaby jej pozazdrościć niejedna szkoła w mieście. - Mamy wspaniałą salę gimnastyczną, boisko i dobrze wyposażone pracownie - wylicza dyrektor Serafin. - Tylko dzieci brakuje.
Z analizy przeprowadzonej przed pracowników szkoły, wynika, że gimnazjum do Cygan może wrócić. - Zresztą taka deklaracja padła ze strony burmistrza Nowej Dęby, który zapewnił, że jeśli liczba uczniów w szkole zwiększy się, gimnazjum wznowi działalność - dodaje Danuta Serafin.
Nadzieję są, bo dziś Szkoła Podstawowa w Cyganach, łącznie z maluchami z oddziału przedszkolnego to 80 dzieci. Liczba najmłodszych dzieci zapisywanych do przedszkola z roku na rok zwiększa się.
OBWÓD W JADACHACH
Zygmunt Żołądź, wiceburmistrz Nowej Dęby podliczył, że po przejściu gimnazjalistów z Cygan do Jadachów, tamtejsze klasy będą liczyć około 25 uczniów. Zaznacza także, że wybór obwodu szkoły, do której będą od września uczęszczali gimnazjaliści, był konsultowany z rodzicami. - Odbyły się trzy spotkania z rodzicami uczniów szkoły podstawowej, w trakcie których pytaliśmy, gdzie ustalić obwód szkolny - przypomniał wiceburmistrz. - Dlatego obwód został ustalony w Jadachach.
Podkarpackie samorządy zamiar likwidacji szkół muszą zgłosić do Kuratorium Oświaty do końca lutego. Wydana przez kuratora opinia nie jest wiążąca dla samorządu, ale bez niej nie można zamknąć żadnej, nawet najmniejszej szkoły. Przed decyzją kuratora wizytatorzy odwiedzają każdą szkołę. Sprawdzają prognozy demograficzne na kolejne lata, a także ofertę edukacyjną, zajęcia pozalekcyjne, stan techniczny budynków oraz to, jakie warunki będą mieli uczniowie po zmianie i czy one się nie pogorszą.
Przed rokiem podkarpackie samorządy zgłosiły ponad 80 szkół do likwidacji. Dwa lata temu aż 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
