Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat rodziny z Kielc. Nikt nie chciał stwierdzić zgonu kobiety

Izabela RZEPECKA
Jolanta P pokazuje kartę informacyjną o zgonie, którą lekarka wypisała na recepcie. Zapowiada, że będzie domagać się wyjaśnienia sprawy.
Jolanta P pokazuje kartę informacyjną o zgonie, którą lekarka wypisała na recepcie. Zapowiada, że będzie domagać się wyjaśnienia sprawy. Łukasz Zarzycki
Chore przepisy i strach lekarzy narażają rodziny zmarłych na dodatkowy stres. Dyżurujący w przychodni boją się stwierdzać zgony, a inni na tym zarabiają.

Rodzeństwo w Kielcach przez kilka godzin musiało szukać lekarza, który wypisze kartę zgonu ich matki. Wydania dokumentu odmówiło pogotowie i dyżurująca lekarka z przychodni. Rodzina musiała zdać się na zakład pogrzebowy, który wezwał lekarza.

- To stało się 5 lutego. Musieliśmy wyważyć drzwi. Mama leżała w łazience. Potknęła się wieszając pranie. Wezwaliśmy policję. Funkcjonariusze dzwonili na pogotowie, które odmówiło przyjazdu. Tłumaczono, że stwierdzenie zgonu to obowiązek lekarza dyżurującego z rejonowej przychodni - relacjonuje Jolanta P.

NIE ZNA PRZYCZYNY, NIE WYPISZE

Zmarła znajdowała się w mieszkaniu przy ulicy Kalcytowej, do zdarzenia została wezwana lekarka z kieleckiej Przychodni Rejonowej nr 1 Centrum. - Na recepcie napisała, że stwierdza zgon o godzinie 20.40. Miała pretensje, że nie zdjęliśmy z ciała prześcieradeł, które spadły, gdy mama wieszała pranie - opowiada Jolanta P. Lekarka odmówiła wypisania karty zgonu, bo nie zna przyczyny śmierci. Kazała zadzwonić do prokuratora.

- W telefonicznej rozmowie z policjantami prokurator powiedział, że nie będzie podejmował czynności, bo śmierć nastąpiła bez udziału osób trzecich. Nie wiedzieliśmy, gdzie mama się leczyła - kontynuuje.

Rodzeństwo zadzwoniło do zakładu pogrzebowego, który zabrał ciało, a następnie współpracujący lekarz wystawił kartę zgonu, za 200 złotych.

FELCZER I WIEJSKA POŁOŻNA

Przepisy mówiące o tych kwestiach mają pół wieku. Problem wydawania kart zgonu porusza nawet ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, której przepisy nie zmieniły się od lat 30. - Karta zgonu jest dla zakładu pogrzebowego podstawą do wywiezienia zwłok. Najlepiej byłoby, gdyby została wystawiona przez lekarza, który ma dostęp do dokumentacji medycznej zmarłego. Realia są takie, że zakłady pogrzebowe mają podpisane umowy z patomorfologami, którym trzeba zapłacić. Od lat postulujemy, żeby powołać kogoś na wzór koronera: lekarza opłacanego przez państwo, który zajmowałby się wystawianiem kart zgonu - mówi Dariusz Taborek z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.

- Przepisy są stare. Jest w nich nawet mowa, że zgon może stwierdzić felczer albo wiejska położna - przyznaje Paweł Barucha, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej. Tłumaczy, że przypadkach, gdy zwłoki zostały znalezione po kilku dniach, a prokurator nie wszczął postępowania, kartę zgonu wystawia lekarz, u którego pacjent leczył się w ciągu ostatnich 30 dni. Lekarz dyżurujący wypisuje jedynie kartę informacyjną - tłumaczy.

ZGODNIE Z PRAWEM, ALE…

- Przychodnia dyżurująca nie ma wglądu w historię choroby, a w karcie zgonu należy wypełnić wiele rubryk, m.in. przyczynę śmierci - tłumaczy Maciej Ślefarski, prezes NZOZ Centrum. - Można też napisać, że przyczyna nieznana, ale bez udziału osób trzecich - zastanawia się po chwili.

Uważa, że lekarka z jego przychodni działała zgodnie z prawem, ale…- Wszystko zależy od tego, jakim się jest człowiekiem. Nie wiem, co nią kierowało, ale na pewno trzymała się przepisów - mówi.

Czy nic nie stało na przeszkodzie, żeby lekarka wypisała kartę? Jak dowiedzieliśmy się w Narodowym Funduszu Zdrowia, stwierdzanie zgonu nie jest przez niego kontraktowane, więc nie powinno odbywać się w czasie godzin pracy, za które Fundusz zapłacił. Jednocześnie lekarzowi należy się za nie wynagrodzenie, ale rodzina zmarłego nie powinna być obciążona kosztami…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie