Stal Kraśnik - Radomiak Radom 1:2.

Stal Kraśnik - Radomiak Radom 1:2 (0:1), Ryczek 46 z karnego - Orłowski 2, Stanisławski 75.

Radomiak: Kula - Jaroch (46 Dubina), Markowski, Robakowski, Wojdyga - Cieciura (46 Wolski), Białożyt, Orzechowski, Brągiel (60 Puton) - Filipek (60 Stanisławski), Orłowski (85 Winiarski).

W 2 min. po zagraniu piłki przez Mateusza Orzechowskiego, bramkarza Stali pokonał Marcin Orłowski. W 18 min. Radomiak nie wykorzystał rzutu karnego. Strzał Jakuba Cieciury obronił bramkarz Stali. W pierwszej połowie spotkania radomianie mieli kilka okazji bramkowych, ale podopieczni trenera Marcina Jałochy ich nie wykorzystali.

W 46 min. za faul naszego bramkarza na jednym z graczy gospodarzy sędzia podyktował rzut karny. Stal wykorzystała stały fragment gry i zamieniła na bramkę. W 75 min. po szybkiej kontrze, Marcin Orłowski zagrał do Patryka Wolskiego, ten z kolei do Szymona Stanisławskiego, który skierował piłkę do siatki.

W Radomiaku po raz pierwszy zagrali pozyskani w piątek dwaj nowi futboliści, Michał Markowski z Zawiszy Bydgoszcz i Mateusz Orzechowski z Limanovii Limanowa.

- Gra na sztucznej murawie i na naturalnej trawie to dwa różne światy. Pomysł na grę był, chęci były, ale piłka w pewnych momentach nie słuchała. Sytuacji stworzyliśmy sobie multum i z tego jestem zadowolony. Z gry w defensywie szczególnie w pierwszej połowie również. Wszystko było wybijane zawczasu, dobrze się organizowaliśmy. Cieszy to że dążyliśmy do zwycięstwa. Został nam jeszcze tydzień pracy do meczu z Wigrami i wiem, że ta gra będzie jeszcze lepsza. Nie pozostaje nam nic innego jak dograć wszystko jak najlepiej, wyjść na Wigry i zrobić swoje - powiedział po meczu ze Stalą, Marcin Jałocha, trener Radomiaka Radom.