(fot. Marzena Kądziela)
Bardejów, Bardiów, Berdejov - obojętnie jak będziemy wymawiać nazwę słowackiego miasteczka, to miejsce, którego nie powinniśmy zignorować na swej turystycznej mapie, szczególnie wtedy, gdy znajdujemy się na południowych krańcach Polski, na przykład w Krynicy Zdroju czy Muszynie. Z uzdrowisk tych można bez trudu dojechać własnym autem w kilkadziesiąt minut do celu podróży. Można też kupić wycieczkę w którymś z miejscowych biur, które za 30 - 35 złotych zawiezie nas na miejsce, a przewodnik opowie po drodze o historii regionu, o zwyczajach mieszkających tu ludzi. W Bardejowie przybliży dzieje miasteczka, zdradzi ciekawostki, zostawi czas na samodzielne spacery pomiędzy urokliwymi kamieniczkami. Bardzo wygodne.
(fot. Marzena Kądziela)
POWITANIE PRZEZ THE BEATLES
Wysiadamy z autobusy i zmierzamy wprost na Rynek. Jeszcze przed starym miastem zupełnie współczesna ciekawostka: ulica Johna Lennona - króciutki trakt od jednorodzinnego domu do części zabytkowej Bardejowa. Dom niby zupełnie normalny, a jednak... na jego elewacji podobizny muzyków legendarnego zespołu The Beatles, nuty słynnej piosenki Hey Jude. Od razu można się domyślić, że mieszka tu wielki fan grupy z Liverpolu.
(fot. Marzena Kądziela)
POCZĄTEK MIASTA ZWIĄZANY Z HANDLEM
Staję na Rynku i natychmiast zakochuję się w Barejowie. Z zainteresowaniem słucham opowieści o powstaniu osady znajdującej się na europejskim szlaku handlowym, o transakcjach handlowych, bogatych kupcach, targowiskach i towarach trafiających tu z odległych stron kontynentu.
To handlowi sprzed wieków 33-tysięczne dziś miasto zawdzięcza swe początki i piękny rynek, którego kamienice to prawdziwe architektoniczne perełki. Są w kolorach pomarańczowym, błękitnym, zielonym, żółtym, szarym. Każda wygląda imponująco nosząc ślady różnych stylów: gotyku, renesansu, baroku. Wiele z nich można obejrzeć także od środka, bowiem mieszczą się w nich kafejki, restauracje, sklepy. Dawno temu budynki te były zajazdami dla cudzoziemskich kupców, którzy przez bramy wjeżdżali na podwórka z całym swym towarem, który o świcie wystawiali na Rynku na sprzedaż. Mury obronne otaczające, których część możemy wciąż oglądać, należą do najlepiej zachowanych na Słowacji.
(fot. Marzena Kądziela)
KOŚCIÓŁ PEŁEN ARTYSTYCZNYCH DZIEŁ
Nad miastem góruje wieża jednego z najwspanialszych kościołów słowackich: kościoła świętego Idziego (Egydia). Budowla pochodzi z początku XV wieku, choć wiele jego części, jak wieża, są znacznie młodsze, zostały odbudowane po pożarach. We wnętrzu znajdziemy 11 gotyckich ołtarzy z tablicowymi rzeźbionymi obrazami oraz główny czteroskrzydłowy ołtarz świętego Idziego z końca XIX wieku. Twórcą jednego z dzieł był mistrz Wit Stwosz.
To nie jedyna świątynia w miasteczku. Jako że w Bardejowie mieszkali przedstawiciele różnych kultur i narodów, oczywiste jest, że spotkamy tu kościół ewangelicki, greckokatolicki, cerkiew prawosławną i synagogę. Żydzi założyli tu swą dzielnicę w XVIII wieku. Obecnie oprócz synagogi możemy obejrzeć mykwę, salę zgromadzeń, jatki i zaplecza gospodarcze.
Na rynku mamy także świecką budowlę - Ratusz, którego budowę rozpoczęto w 1505 roku. To najstarszy renesansowy budynek na Słowacji. Teraz mieści się w nim muzeum regionalne.
Patrząc na misternie odnowione kamienice i świątynie nie dziwi fakt, iż w 1986 roku Bardejów jako pierwsze miasto ówczesnej Czechosłowacji otrzymał złoty medal europejski za dbałość o zabytki. Nie dziwi też wpisanie miasteczka w 2000 roku na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?