Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Masłowie przez kilka dni bez prądu

Paweł WIĘCEK [email protected]
Przez kilka dni urządzenia na wieży lotniska w Masłowie nie działały, energetycy odcięli prąd
Przez kilka dni urządzenia na wieży lotniska w Masłowie nie działały, energetycy odcięli prąd Dawid Łukasik
W Masłowie przez kilka dni obsługa lotów z wielkimi utrudnieniami. Piloci są oburzeni działaniami likwidatora. Ten zaś nie widzi żadnego problemu

Od piątku do wtorku na lotnisku w Masłowie pod Kielcami nie było prądu. Zakład energetyczny przerwał dostawę, bo spółka Lotnisko Kielce nie płaciła rachunków. Jej likwidator Jan Młynarczyk bagatelizuje sprawę, ale członkowie Aeroklubu Kieleckiego mówią, że sytuacja była poważna.

Prądu na jedynym lotnisku w regionie zabrakło w piątek. - Nic nie działało. Nie było energii w wieży kontroli lotów, padło oświetlenie pasa. Pracowaliśmy na własnych telefonach komórkowych, a kontakt ze statkami powietrznymi odbywał się za pomocą ręcznych radiostacji - opowiada Krzysztof Kwapisz, prezes Aeroklubu Kieleckiego, który jest głównym użytkownikiem lotniska i zawiaduje ruchem lotniczym.

Zgoda przy każdym lądowaniu

Wyjaśnia, że dostawy energii przywrócono dopiero we wtorek po południu. - Poradziliśmy sobie, choć utrudnienia związane z brakiem prądu były ogromne. Wprowadziliśmy ograniczenia przy prowadzeniu operacji lotniczych. To znaczy, że mogliśmy przyjąć samolot każdorazowo po uprzedniej zgodzie i upewnieniu się, że są dobre warunki atmosferyczne - mówi Kwapisz.

Przyznaje, że sytuacja była poważna. - Gdyby doszło do tego, że okres braku zasilania by się przedłużał, musielibyśmy zamknąć lotnisko - podkreśla prezes Aeroklubu Kieleckiego.
Dlaczego zakład energetyczny odciął prąd? Próbowaliśmy o to spytać Jana Młynarczyka, likwidatora spółki Lotnisko Kielce, która sprawuje pieczę na terenem lotniska w Masłowie między innymi w imieniu samorządu województwa świętokrzyskiego. Odmówił podania szczegółów. - Nie widzę potrzeby udzielania informacji w sytuacji, kiedy lotnisko funkcjonuje. Temat jest zakończony, zupełnie nieistotny - odpowiedział Jan Młynarczyk.

Ustaliliśmy, że zaległości Lotniska Kielce wobec zakładu energetycznego sięgają około 5-6 tysięcy złotych. Rachunków nie uregulowano, bo kasa spółki świeci pustkami.
- Mogą się pojawić problemy z bieżącym finansowaniem z racji tej, że konta spółki są zajęte na poczet toczącego się sporu podatkowego z gminą Masłów - przyznaje Młynarczyk.

Ani złotówki na energię

Przypomnijmy. Chodzi o podatek od nieruchomości. W zeszłym roku skarbówka wyegzekwowała od spółki 380 tysięcy złotych. Pieniądze trafiły do gminy Masłów. Łącznie samorząd domaga się od spółki blisko trzech milionów złotych. To postępowanie opóźnia proces likwidacji spółki.

Aeroklub Kielecki winą obciąża Jana Młynarczyka. - Dla likwidatora ważna jest jego pensja. Reszta jest najmniej ważna. Obecnie szukamy rozwiązań, jak nie dopuścić więcej do takich sytuacji, bo ten pan tak likwiduje spółkę, że nie ma ani złotówki na energię - twierdzi Krzysztof Kwapisz.

Prezes dodaje, że Aeroklub jest wziąć na siebie umowę z zakładem energetycznym na dostawę prądu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie