Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki - Radomiak Radom 2:1.

/W.Ł./
Łukasz Białożyt, gracz Radomiaka.
Łukasz Białożyt, gracz Radomiaka. Włodzimierz Łyżwa
Meczu drugiej ligi, Wigry Suwałki pokonały Radomiaka Radom 2:1.

Wigry Suwałki - Radomiak 1910 SA Radom 2:1 (1:1).
Bramki: 1:0 Tomasz Tuttas 13 z karnego, 1:1 Jakub Cieciura 31 z karnego, 2:1 Karol Mackiewicz 88.
WIGRY
Salik - Bogusz, Wenger, Porębski, Karankiewicz - Makaradze, Atanacković, Jeromienko, Bujalski Ż, Mackiewicz Ż - Tuttas.
RADOMIAK
Marzec - Jaroch Ż, Robakowski CZ60', Markowski, Wojdyga Ż - Cieciura, Orzechowski Ż, Białożyt, Brągiel - Filipek, Orłowski.
Zmiany: Wigry: 49' Radzio za Makaradze, 67' Żebrowski za Bujalskiego, 81' Michałowski za Jeromienko, 90' Karłowicz za Bogusza.
Radomiak: 65' Świdzikowski za Jarocha, 89' Dubina za Filipka, 90' Wolski za Brągiela.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin z Łodzi. Widzów: 1000.
WIGRY RADOMIAK
2 gole 1
9 strzały 8
4 strzały celne 4
2 rzuty rożne 5
1 słupki 0
0 poprzeczki 1
1 spalone 1
17 faule 17
2 żółte kartki 3
0 czerwone kartki 1

To, co pokazał Radomiak na boisku w Suwałkach absolut-nie nie zasłużył na przegraną. Długimi fragmentami radomianie byli zespołem lepszym i jak najbardziej zasłużyli na chociażby jeden punkt. Szkoda, grać trzeba dalej.
BEZ LEANDRO
Radomiak na boisko w Suwałkach w porównaniu do rundy jesiennej wybiegł w całkiem nowym składzie. W wyjściowej je-denastce zaprezentowało się aż dziewięciu nowych graczy. Ze starego składu zagrali jedynie, Jakub Cieciura i Łukasz Białożyt. Ten pierwszy jesienią grał na prawej obronie, teraz zagrał na prawej pomocy. Do końca nie wiadomo było, kto wystąpi w ra-domskiej bramce. Michał Kula, który przez trzy miesiące treno-wał w Radomiaku nie zagrał, bo radomski klub nie umiał przez ten długi okres załatwić certyfikatu z cypryjskiej federacji, gdzie ostatnio ten piłkarz grał. Pozostali bramkarze "zielonych", Łu-kasz Skowron i Piotr Banasiak są kontuzjowani. W trybie awa-ryjnym potwierdzono do gry Dawida Marca z Dalinu Myślenice. Ponadto za żółte kartki nie zagrali, najlepszy strzelec, Rossi Leandro i Marek Masiuda, pozyskany z Przeboju Wolbrom.
Z RZUTÓW KARNYCH
Od pierwszych minut podopieczni trenera Marcina Jałochy bardzo uważnie i mądrze zaczęli grać. W 6 min. szybka kontra radomian powinna zakończyć się golem. Dariusz Brągiel jednak niedokładnie dograł piłkę do swoich kolegów i skończyło się na strachu. W 13 min. sędzia za rzekomy faul Bartosza Brągiela na Karolu Mickiewiczu podyktował rzut karny. Na gola jedenastkę zamienił Tomasz Tuttas. Po starcie gola Radomiak mocniej za-atakował i pod bramką Karola Salika kilka razy się zakotłowała. W 28 min. po strzale Łukasza Białożyta z rzutu wolnego piłka trafiła w poprzeczkę. Minutę później ponownie Białożyt stanął przed próbą pokonania bramkarza gospodarzy. Strzał naszego gracza na rzut rożny sparował golkiper Wigier. W 31 min. z faul Veletnina Jeromienko na Marcinie Ormowskim, tym razem arbi-ter z Łodzi podyktował rzut karny dla "zielonych". Jedenastkę skutecznie wykonał nasz kapitan Jakub Cieciura. Ogólnie pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Radomiaka.
STRZAŁ ŻYCIA
Drugą połowę podobnie jak pierwszą Radomiak rozpoczął bardzo uważnie. W 60 min. po strzale Tomasza Tuttasa piłka trafiła w rękę naszego obrońcy Piotra Robakowskiego. Sędzia z Łodzi uznał zagranie naszego gracza za celowe i pokazał mu czerwoną kartkę, a że cała sytuacja miała miejsce w polu kar-nym pokazał na jedenasty metr. Futbolówka po strzale Tuttasa trafiła … w słupek. Grające Wigry z przewagą jednego gracza przycisnęły radomian. "Zieloni" mądrze się bronili, aż do 88 mi-nuty. Potężny strzał Aleksandra Atanackovicia sparował Dawid Marzec. Piłka spadła pod nogi Karola Mickiewicza, któremu wy-szedł strzał życia i potężnym wolejem z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki. Nasi piłkarze padli na murawę i nie wierzyli, co się stało.

MÓWIĄ TRENERZY
Donatas Vencevicius, Wigry Suwałki: - Gratuluję trzech punktów swoim chłopakom. Ciężki mecz z Radomiakiem jest już za nami. Nie wolno patrzeć na tabelę, że Radomiak jest daleko. Naszą grę jednak trzeba jeszcze zdecydowanie popra-wić.

Marcin Jałocha, Radomiak 1910 SA Radom: - Powiem tak, do utrzymania są nam potrzebne punkty nie tylko te zdobyte na własnym boisku. Także na wyjazdach. Niestety piłka jest taka a nie inna. Żałuję bo w drugiej połowie zaczęlimy grać fajną piłkę i błąd w defensywie i rzut karny i dodatkowo straciliśmy jeszcze zawodnika. Broniliśmy się, ale tylko pod 88 minuty. Piłka jest taka gra się dobrze, a punktów nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie