Zmarł Wacław Szczurski, działacz społeczny i dyplomata

Wacław Szczurski urodził się w 1940 roku w Wilnie, skąd po wojnie z rodzicami i rodzeństwem (miał brata i cztery siostry) jak wielu naszych rodaków przyjechał na obszary "nowej Polski". Po kilku latach tułaczki rodzina osiadła w Opocznie, gdzie Wacław Szczurski dorastał.

Był aktywnym działaczem sportowym. W Opocznie miał niemały wkład w budowę boiska i organizowanie rozgrywek piłkarskich. Sportem interesował się także po przyjeździe w 1975 roku do Tarnobrzega, kiedy utworzono województwo tarnobrzeskie. Był zapalonym myśliwym, w "siarkowym grodzie" piastował stanowisko łowczego wojewódzkiego, był również prezesem działającego tu Związku Ludowych Zespołów Sportowych.

Po przemianach ustrojowych 1989 roku Wacław Szczurski stworzył i prowadził Tarnobrzeski Ośrodek Szkolenia Motorowego, miał uprawnienia instruktora nauki jazdy i sam również szkolił kandydatów na kierowców. W 2002 roku wyjechał do Gruzji, która - jak mówią jego najbliżsi - stała się jego ogromną miłością. Został pracownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych - od 2002 roku związany był z Gruzją, początkowo jako konsul i II sekretarz ambasady RP w Tbilisi, od 2005 roku jako I sekretarz Ambasady RP w Tbilisi.

W Tarnobrzegu spotkać go było można w charakterystycznej, bogato zdobionej czapce chewsurskiej. Był zapalonym myśliwym i wędkarzem, ale przede wszystkim miłośnikiem Gruzji i Gruzinów. Mógł godzinami opowiadać o tamtejszych zwyczajach i kulturze. Był bardzo otwartym człowiekiem, nic więc dziwnego, że znalazł tam wielu przyjaciół - nawet teraz, jak wspomina jego żona, nie było tygodnia, żeby ktoś z Gruzji nie dzwonił z pytaniem o zdrowie, samopoczucie.

Wacław Szczurski wrócił z Gruzji do Tarnobrzega w 2008 roku. Wkrótce dała o sobie znać choroba nowotworowa, z którą skutecznie zmagał się przez kolejne lata. Tydzień temu były konsul dostał zapalenia płuc, jednak osłabiony organizm nie był w stanie poradzić sobie z tą zwykłą chorobą. Wacław Szczurski zmarł w poniedziałek w tarnobrzeskim szpitalu. W lipcu skończyłby 74 lata.

Nabożeństwo żałobne odbędzie się w piątek, 14 marca o godzinie 13 w Kościele pod wezwaniem Świętej Barbary w Tarnobrzegu.