Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie tylko bziuki. Teatr ognia powstaje w Koprzywnicy. Zobacz jak ćwiczy (ZDJĘCIA)

Małgorzata PŁAZA
Uczestnicy ćwiczą w domu kultury.
Uczestnicy ćwiczą w domu kultury. Małgorzata Płaza
Grupę Koprzywnickiego Teatru Ognia tworzy obecnie osiem osób. To dziewczęta i chłopcy, uczniowie gimnazjum i liceum. Spotykają się od kilku tygodni w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu.

Ważne

Ważne

Członkowie Koprzywnickiego Teatru Ognia: Dominika Sarzyńska, Joanna Mianowska, Natalia Cieciura, Kacper Piątkowski, Tomasz Lipiec, Katarzyna Sulicka, Sylwia Rożek i Paulina Kopeć.

Tajniki tańca z ogniem poznają pod kierunkiem dwóch instruktorek Anny Szlachcińskiej i Marty Szpyry.

NA RAZIE BEZ OGNIA

W czasie zajęć młodzi ludzie ćwiczą kręcenie poikami. Na razie robią to "na sucho", bez ognia. Na ogień przyjdzie czas wtedy, gdy wszyscy nabiorą wprawy.

Anna Szlachcińska chwali swoich uczniów. Jej zdaniem, są nie tylko zaangażowani i pracowici, ale również utalentowani. Nie ma wątpliwości, że grupa szybko osiągnie dobry poziom. - Myślę, że krótki czas wystarczy, żeby ją odpowiednio przygotować do występów. Niebawem rozpoczniemy pierwsze próby z ogniem - mówi instruktorka.

Uczestnicy zajęć podkreślają, że umiejętności doskonalą również w domu. W opanowaniu sztuki kręcenia poi pomaga dobra koordynacja ruchowa, ale jeśli ktoś ma gorszą, podczas tych ćwiczeń może ją poprawić. - To naprawdę nie jest trudne. Wystarczą chęci i trochę wolnego czasu na trening - zapewnia instruktorka.

Anna Szlachcińska przyznaje, że na początku pracy z ogniem trzeba pokonać strach. - Konieczność wzięcia do rąk płonącej poiki wydaje się przerażająca. Bywa tak, że pojawia się panika, ale na szczęście z czasem strach przechodzi - mówi Anna Szlachcińska.

Instruktorka często słyszy pytanie o to, czy teatr ognia to bezpieczne hobby. - Trzeba w dobrym stopniu opanować technikę kręcenia poikami, nad czym będziemy starali się pracować. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć - odpowiada Anna Szlachcińska.

Poiki to podstawa w teatrze ognia, ale członkowie grup wykorzystują również inne rewizyty, takie jak kije, wachlarze, parzydełka, skrzydła czy liny. Elementy te będą stopniowo wprowadzane również w koprzywnickim zespole. Wszystko po to, by uatrakcyjnić występy. W teatrze ognia, tak jak w innych widowiskach, nie wystarczy dobre przygotowanie techniczne, ważna jest choreografia i efekty artystyczne. - Będziemy oczywiście przygotowywać układy. Będziemy starali się pokazywać jakieś historie, nawiązywać w naszych występach do historii Koprzywnicy - zapowiada Anna Szlachcińska.

NIE TYLKO FAJNA ZABAWA

- Dla mnie teatr ognia to sposób na życie, pasja, którą teraz staram się zaszczepić innym - zaznacza Anna Szlachcińska.

Pani Ania, obecnie studentka I roku psychologii w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, związana jest z teatrem ognia od 6-7 lat. Taniec z ogniem podpatrywała będąc w Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, przy której funkcjonowała wówczas grupa Skorpion. - Podpatrując kolegów, doszłam do wniosku, że teatr ognia to fajna zabawa, ciekawy sposób spędzania wolnego czasu. Uznałam, że warto spróbować. Zaczęło mi wychodzić - wspomina instruktorka.

Udział w grupie teatru ognia to, jak dodaje Anna Szlachcińska, również dobry sposób na pokazanie się od innej strony, zaprezentowanie swojej ekspresji twórczej i na pokonanie nieśmiałości.

SPOSÓB NA INTEGRACJĘ I PEWNOŚĆ SIEBIE

Dominika Sarzyńska powiedziała, że do udziału w warsztatach zachęciły ją występy grup ognia w czasie różnych imprez odbywających się w Koprzywnicy. Na zajęcia do domu kultury przychodzi z przyjemnością.

Wszyscy członkowie grupy mówią, że zajęcia to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. - Chcemy spędzać razem czas, zintegrować się i zdobywać nowe umiejętności - dodała Paulina Kopeć.
Stworzenie grupy teatru ognia ma również taki cel - integrację młodzieży poprzez spotkania, wyjazdy i treningi ruchowe oraz zachęcenie młodych ludzi do zrobienia czegoś dla własnego rozwoju. - Dzięki spotkaniom i występom nauczą się współpracy w grupie i nabiorą pewności siebie - mówi Alicja Stępień, dyrektorka Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Koprzywnicy, koordynatorka projektu.

Członkowie grupy uczestniczyli wspólnie w kuligu. Czeka ich wyjazd do teatru, udział w ognisku i oczywiście wspólne występy. Pierwszy już się odbył. W czasie imprezy walentynkowej w domu kultury wystąpili z piłeczkami ledowymi. To atrakcyjna, a zarazem całkowicie bezpieczna forma teatru ognia, idealna dla początkujących.

INSPIRACJA TO LOKALNA TRADYCJA

Skąd wziął się pomysł na stworzenie w Koprzywnicy grupy teatru ognia? - Inspiracją były oczywiście koprzywnickie bziuki, nasza lokalna tradycja. Uznaliśmy, że warto w oparciu o nią, czerpiąc z niej, stworzyć coś nowego - odpowiada Alicja Stępień.

Pojawił się pomysł, aby grupa, podobnie jak strażacy "bziukający" ogniem, wystąpiła w Wielką Sobotę podczas procesji rezurekcyjnej. - Liczę, że uda się przygotować na tę okazję ciekawy program. Wierzę, że nasza grupa doda splendoru procesji, będzie nowym, atrakcyjnym akcentem - podkreśla Alicja Stępień.

Koprzywnicki Teatr Ognia powstaje w ramach programu "Równać Szanse", skierowanego głównie do młodzieży z małych miejscowości. Chodzi o to, by na takich terenach za sprawą ciekawych projektów, młodzi mogli sprawdzić, w czym mają szansę być skuteczni i doceniani przez innych. Przedsięwzięcie realizowane przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu otrzymało dofinansowanie z Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży "Równać szanse".

Projekt ma być realizowany do czerwca, ale jak zapowiada Alicja Stępień, zajęcia na pewno będą kontynuowane. Mają być stałą formą pracy koprzywnickiej placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie