Przed meczem sezonu Vive Targów Kielce. Tałant Dujszebajew : - Wszyscy wiemy, o co gramy (WIDEO)

Jak do tej pory, to mecz sezonu. Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce w sobotę o godzinie 16.10 rozegrają w Hali Legionów pierwsze spotkanie 1/8 Ligi Mistrzów z niemieckimi Rhein-Neckar Loewen.

Wczoraj, na 50 godzin przed tym hitowo zapowiadającym się pojedynkiem, trener i zawodnicy kieleckiego zespołu spotkali się z dziennikarzami. - Zagramy z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Rhein-Neckar Loewen grają w tym sezonie bardzo równo i skutecznie, są wiceliderem Bundesligi z szansami na zdetronizowanie THW Kiel. Moim zdaniem w Lidze Mistrzów lepiej od nich prezentuje się w tym sezonie tylko FC Barcelona. W ostatnim czasie zrobili duże postępy, grają przede wszystkim bardzo zespołowo - mówił szkoleniowiec "żółto-biało-niebieskich" Tałant Dujszebajew. - W dwóch meczach czeka nas 120 minut bardzo twardej walki, ale wiemy o co gramy. Naszym celem nadal jest wygranie Ligi Mistrzów. Dlatego będę podkreślał: nieważny jest wynik meczu w Kielcach, ważny jest wynik dwumeczu. A ten może się ważyć do ostatniej akcji rewanżu w Mannheim - prorokuje szkoleniowiec.

Wszystko wskazuje na to, że kielecki zespół zagra w sobotę w pełnym zestawieniu, we wtorkowym meczu w Głogowie zagrał kontuzjowany wcześniej Manuel Strlek. - To dla nas dobra wiadomość. Nie ukrywam, że tak rotowałem składem, dawałem niektórym graczom odpocząć, żeby na te najważniejsze mecze mieć do dyspozycji wszystkich graczy. W sobotę zderzymy się z bardzo twardą obroną, która będzie chciała na nas wymusić błędy. Błędów nie unikniemy, ale możemy zminimalizować ich skutki poprzez szybki powrót do obrony, co uniemożliwi przeciwnikowi kontrataki. To bardzo niebezpieczna broń "Lwów". W ataku pozycyjnym może nie są tak groźni, ale też nie możemy tego aspektu lekceważyć - mówi Dujszebajew.

Rewanżowy mecz odbędzie się w poniedziałek, 31 marca, o godzinie 19 w mogącej pomieścić 16 tysięcy widzów SAP-Arenie w Mannheim. Zwycięzca dwumeczu awansuje do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie kielczanie zajęli w niej trzecie miejsce.