Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy choroba odbiera pamięć. Wszystko o Alzheimerze

Opr. /KAK/
Najczęściej na Alzheimera chorują ludzie po 65. roku życia.
Najczęściej na Alzheimera chorują ludzie po 65. roku życia.
Trudno sobie wyobrazić, co dzieje się w mózgu osoby chorej na Alzheimera, a tym bardziej - co ona czuje, gdy ma problemy z orientacją, traci pamięć i zmienia się jej osobowość. Choroba wywraca do góry nogami dotychczasowe życie chorego i jego najbliższego otoczenia.

EKSPERT

Kiedy choroba odbiera pamięć. Wszystko o Alzheimerze

EKSPERT

Doktor Milena Słoń, specjalista geriatra: - Nie ma leku na zatrzymanie, wyleczenie choroby Alzheimera. To, co proponujemy, to utrzymanie funkcji komórek, które w mózgu jeszcze nie zostały zniszczone. Budujemy też pewne schematy życiowe, rytuały, które pozwalają osobie chorej funkcjonować w jakichś ramach, nie gubić się w codzienności.

Na chorobę Alzheimera cierpi ponad 35 milionów ludzi na świecie, w Polsce około 200 tysięcy. Trudno zauważyć moment, gdy zwykłe zapominanie o rzeczach i sprawach, które wydarzyły się niedawno, przeradza się w problem. Gdy wielokrotnie pyta się o to samo lub zapomina się o znaczeniu powszechnie używanych słów. Codzienne, rutynowe czynności stają się problemem. Nawet wyjście do sklepu, gdy nie można odnaleźć właściwej drogi, mimo że wielokrotnie się ją pokonywało. Ci, którzy mają lub mieli do czynienia z chorobą Alzheimera mówią, że odziera człowieka z resztek godności.

Mózg się kurczy

- Alzheimer jest chorobą degeneracyjną mózgu i jest jedną z przyczyn otępienia - mówi Milena Słoń, lekarz geriatra. - Chorują na niego przeważnie ludzie starsi, chociaż są takie genetyczne uwarunkowane przyczyny choroby Alzheimera, gdzie w rodzinach zachorowania są już w młodym wieku, nawet 30-40 lat. Najczęściej jednak chorują ludzie po 65. roku życia.

Po raz pierwszy choroba Alzheimera została opisana blisko 100 lat temu, ale wiedza o niej nadal jest skromna. Co prawda naukowcy odkryli, jakie mutacje genetyczne, które niszczą struktury odpowiedzialne za pamięć świeżą, powodują powstanie choroby Alzheimera, ale nadal nie ma sposobu na zapobieganie zachorowaniom na tę chorobę.

Najwcześniejsza faza - tak zwany stan przedkliniczny to moment, w którym w mózgu dochodzi do zlepiania się białka zwanego amyloidem. Proces ten może wykryć na przykład tomografia komputerowa, specjalne testy. Mniej więcej faza ta pojawia się na około 10 lat przed fazą demencji. Drugim etapem choroby są łagodne zaburzenia pamięci, zdolności myślenia - jednak na tyle mocne, że wykrywalne przez otoczenie i samego chorego, który nie musi na tym, etapie ograniczać jeszcze swej aktywności. Trzeci etap to demencja - faza, w której pogorszenie pamięci i myślenia jest już nawet zagrożeniem dla samodzielnego funkcjonowania w otoczeniu, w domu. Pojawiają się zmiany zachowania i osobowości. Chory wymaga całodobowej opieki.

Wcześniejsza diagnoza, lepsze rokowanie

W najgorszej sytuacji są osoby samotne. - Jako lekarze znajdujemy je zazwyczaj w takiej już ciężkiej fazie choroby Alzheimera, kiedy na rehabilitację poznawczą jest już za późno, bo zbyt dużo struktur mózgu zostało zniszczonych - wyjaśnia geriatra. - Najlepiej rokują ci pacjenci, którzy we wczesnej fazie mają rozpoznaną chorobę. Nie ma leku na jej zatrzymanie, na jej wyleczenie. To, co proponujemy, to utrzymanie funkcji tych komórek, które w mózgu jeszcze nie zostały zniszczone, a także budowa pewnych schematów życiowych, pewnych rytuałów, które pozwalają osobie chorej funkcjonować w jakichś ramach, nie gubić się.

Trudna opieka

W Polsce brakuje specjalistycznych domów opieki nad ludźmi z Alzheimerem. Rodzina nie ma wyjścia. Musi zmierzyć się z trudnym wyzwaniem, czyli opieką. Ta jednak bywa bardzo wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Szczególnie, gdy chory na Alzheimera okazuje agresję.

- Bardzo ważne jest to, by tę opiekę dzielić na wszystkich członków rodziny. Żeby nie tylko jedna osoba brała ją na swoje barki, ale by można było wymieniać się obowiązkami - radzi Karolina Jurga, psycholog do spraw osób starszych. - Istotnym elementem jest to, by nie bać się swoich emocji. To, że pojawia się złość, frustracja czy bezsilność - to naturalne. Ważne jest, żeby znaleźć kanał ujścia tych emocji. Nie można ich kumulować ani wyrażać w stosunku do chorego. Należy uświadomić sobie, że choruje mózg, a nie osoba, którą znamy z aktywności czy samodzielności - podkreśla Karolina Jurga. - Choruje mózg, który nie wie, że to jest piżama, szczoteczka do zębów, że to jest chodnik, a to ulica.

Gdy słyszymy Alzheimer - myślimy: wyrok. Każdy kolejny dzień jest nieustannym zmaganiem się z chorobą, bezlitośnie odbierającą nie tylko ukochaną osobę, ale także wszystko, co do tej pory nazywaliśmy normalnym życiem. Walka z Alzheimerem z góry skazana jest na niepowodzenie. Zawsze kończy się śmiercią, chociaż moment ten można nieco odsunąć w czasie. Trzeba jednak o niej mówić i nie lekceważyć jej symptomów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie