Wszystko wydarzyło się w niedzielę. Jak ustalili białobrzescy policjanci, 26 - letni mężczyzna przyjechał do Stawiszyna z Radomia. Przywiózł na widzenie do aresztu dwie osoby. Po wysadzeniu pasażerów ruszył w dalszą drogę. Szybko jednak zboczył z drogi i uderzył w drzewo.
Mężczyzna miał bardzo dużo szczęścia. Trafił w jedyne drzewo rosnące nad brzegiem stawu, gdyby nie ono, pewnie podróż skończyłby w dosyć głębokiej wodzie.
Po zderzeniu z drzewem nic mu się nie stało. Jego sprawa trafi do sądu. 26 - latek odpowie za jazdę po pijanemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?